Jeszcze tej nocy będzie wiadomo, komu świdniczanie powierzyli rządzenie swoim miastem przez najbliższe 5 lat. Na ostatniej prostej, gdy już obowiązywała cisza wyborcza, jeden z kandydatów zamilkł, wyjaśniając, że „ta chwila jest po to, by uspokoić emocje, wyrównać nastroje”. Drugi, a raczej druga z profilem na fb uzbrojonym w afisz wyborczy wykorzystała swoją pozycję dotychczasowej prezydentki i omijając kodeks wyborczy dwoiła się i troiła, a do tego, by przekonać wyborców wykorzystała nawet Agnieszkę Chylińską.
Beata Moskal-Słaniewska, która od wyborców w pierwszej turze dostała żółtą kartkę, z determinacją i na wszelkie sposoby walczyła o to, by utrzymać się przy władzy na kolejne 5 lat. Wcześniej wielokrotnie apelowała o wzajemny szacunek, uczciwe reguły gry, skarżyła się na hejt i nieuczciwe chwyty. Jej kontrkandydat zgodnie z kodeksem wyborczym zamilkł na czas ciszy wyborczej.
Z aktywności w mediach społecznościowych zrezygnował także Jacek Sutryk, walczący o reelekcję we Wrocławiu. Cisza trwała na FB Zbigniewa Suchyty, walczącego o ponowny wybór na burmistrza Strzegomia i Pawła Ozgi, burmistrza i kandydata w II turze w Świebodzicach.
Ale nie na FB Beaty Moskal-Słaniewskiej. Całą sobotę i niedzielę dotychczasowa prezydentka zamieszczała wpisy a to o rewitalizacji Ogródka Jordanowskiego, którego nie udało się otworzyć przed końcem kampanii, a to o wizycie w przedszkolu, a to o biegach w parku, gdzie wieszała zawodnikom na szyi medale. I to wszystko na profilu z zamieszczonym plakatem wyborczym „21 kwietnia wybierz Beatę Moskal-Słaniewską”.
Nie wahała się wykorzystać gwiazdy polskiej estrady, Agnieszki Chylińskiej, obwieszczając, że ta pojawi się na Dniach Świdnicy w czerwcu. Zresztą podała całą listę wykonawców. Takich informacji nie ma ani na stronie organizatora Dni Świdnicy – Świdnickiego Ośrodka Kultury, ani na stronie Urzędu Miejskiego. I najważniejsze – czy powodem było nagłe podpisanie umów z wykonawcami w dniu 20 kwietnia? Otóż nie. Jak poinformowała nas Bożena Kuźma, dyrektorka ŚOK-u, umowy z wykonawcami, którzy wystąpią podczas Dni Świdnicy, podpisano pod koniec marca. Trudno spodziewać się, że informacja o Dniach Świdnicy została rzucona ot, tak, bo wiatr zawiał.
Beata Moskal-Słaniewska prawa nie złamała, ale klasy i zasad fair play, jak inni konkurenci w dogrywce wyborów samorządowych, zachować nie potrafiła.
Agnieszka Szymkiewicz
[email protected]