Strona główna 0_Slider Niemal 240 wykroczeń w dziewięć miesięcy. Jakie pomysły na poprawę sytuacji mają...

Niemal 240 wykroczeń w dziewięć miesięcy. Jakie pomysły na poprawę sytuacji mają mieszkańcy? Jak widzi to policja?

0

Pytania dotyczące możliwości zamontowania fotoradaru, zwiększenia liczby patroli policji, procedur dotyczących zgłaszania nagranych wykroczeń, prowadzenia działań profilaktycznych, a także zasadności stosowania odpowiedzialności zbiorowej poprzez rozszerzenie strefy ograniczenia prędkości do 30 km/h – to niektóre z kwestii poruszonych podczas wtorkowej debaty, która poświęcona była skargom mieszkańców na zakłócanie spokoju oraz przekraczanie prędkości w rejonie Polnej Drogi. – Dostrzegamy poprawę, rzeczywiście trochę się uciszyło. Ale trzeba pamiętać, że nie jest to wyłącznie problem naszej okolicy. Co z tego, że uspokoi się u nas, jeżeli sytuacja zaraz powtórzy się w innej części miasta? – wskazywali uczestnicy spotkania.

Wtorkowa debata poświęcona bezpieczeństwu mieszkańców ulicy Polna Droga oraz ulic przyległych została zorganizowana z inicjatywy komendanta powiatowego policji insp. Andrzeja Dobiesa w odpowiedzi na apele świdniczan z tej części miasta. Od wielu miesięcy skarżyli się oni na nagminne przypadki zakłócania ciszy nocnej, śmiecenia, a także przekraczania prędkości na wyremontowanej drodze nad zalewem Witoszówka. – Do problemu podeszliśmy poważnie, bo rzeczywiście jest on poważny. Sami go zaobserwowaliśmy nie tylko na Polnej Drodze, ale również na „modliszówce”. Państwa pisma oraz interwencje jeszcze bardziej nas upewniły w tym, że problem istnieje. Chcielibyśmy usłyszeć Państwa głos oraz dowiedzieć się, czego jeszcze od nas oczekujecie – mówił komendant.

Jak wyliczał podkom. Szymon Szczepaniak, naczelnik wydziału ruchu drogowego świdnickiej komendy, od początku roku w rejonie Polnej Drogi oraz na „modliszówce” funkcjonariusze drogówki zorganizowali sześć akcji związanych z poprawą bezpieczeństwa, które przeprowadzone zostały w kwietniu, maju, czerwcu, sierpniu, wrześniu oraz październiku. W każdej z nich brało udział 8-10 policjantów. W wyniku tych działań oraz codziennych kontroli na przestrzeni pierwszych dziewięciu miesięcy 2023 roku mundurowi ujawnili w sumie 238 wykroczeń, z czego 64 miało związek z przekraczaniem prędkości, a pozostałe dotyczyły stanu technicznego pojazdów, niestosowania pasów bezpieczeństwa, czy też ignorowania sygnalizacji świetlnej. Skutkowało to zatrzymaniem 41 dowodów rejestracyjnych oraz trzech praw jazdy. – Te wartości może nie wydają się ogromne, ale dotyczą wyłącznie ulicy Polna Droga. Mówimy od drodze o długości kilometra – podkreślał Szczepaniak.

Mieszkańcy mówią o problemie dla całego miasta…

Cały czas mówimy o Polnej Drodze, ale to nie jest wyłącznie problem Polnej Drogi – jednej ulicy. To jest problem całego miasta. Jest 15-20 kierowców, którzy uprzykrzają życie w całym mieście. Nie mamy nic przeciwko tym ludziom, którzy spotykają się na parkingu [nad zalewem Witoszówka – red.], rozmawiają ze sobą, niektórzy grają w karty czy piłkę. Nie mamy nic do nich. Chcą się spotkać i pogadać – nie ma problemu. Problemem jest tych 20 kierowców, którzy jeżdżą po całym mieście, którzy utrudniają nam życie. Na Zawiszowie była taka sama sytuacja, ale zebrała się grupa chłopaków i sami rozwiązali problem – wskazywał jeden z mieszkańców uczestniczących w spotkaniu. Problem jazdy z nadmierną prędkością oraz „ścigania” zasygnalizowali podczas spotkania m.in. mieszkańcy ulicy Żeromskiego.

Są to osoby nam znane. Może to zostanie przyjęte z pewnym zaskoczeniem, ale to są normalni ludzi, którzy w tygodniu normalnie pracują, a którzy w piątkowy lub sobotni wieczór szukają adrenaliny. To nie są przestępcy. To nie są ludzie, których powinniśmy pozamykać. Nie można żądać ich eliminowania – wyjaśniał Dobies, którego wypowiedź przerwał uczestnik debaty. – Ale my nie każemy wam do nich strzelać – wtrącił.

My wiemy, że oni Państwu przeszkadzają. To wszystko ich oczywiście nie tłumaczy. Oprócz tego, co my robimy obecnie – te karanie, mandaty, zabieranie dowodów rejestracyjnych – trzeba się zastanowić, co zrobić, żeby ich postępowanie uległo zmianie i żeby zrozumieli, że ich działania przeszkadzają innym. Trzeba im uświadomić, że ich adrenalina przeszkadza innym mieszkańcom. Karanie to karanie, ale samo zjawisko w ten sposób nie zniknie. Trzeba być realistą. Karanie to tylko jedna z metod i wydaje mi się, że nie najlepsza. Dlatego chcielibyśmy zaapelować do wszystkich, którzy są opiniotwórczy w tym mieście, aby powstała atmosfera – już zresztą powstająca – niepozwalająca na takie zachowania w Świdnicy. Jeżeli będziemy szli taką drogą, to może w końcu komuś będzie wstyd jeździć w taki sposób po mieście. Jest już jasne, że takie zachowania mieszkańcom Polnej Drogi przeszkadzają. Mam nadzieję, że to do tych ludzi dotrze – mówił Dobies.

Wiek tych kierowców to od 20 do 50 lat, są też osoby starsze. Cechuje ich fascynacja motoryzacją, posiadają bardzo dobre samochody i chcą pokazać czym dysponują. Żeby była jasność: nie stygmatyzujemy tych wszystkich osób, które zachowują się w sposób normalny. Każdy ma prawo spotkać się w przestrzeni publicznej. Żyjemy w wolnym kraju. Będziemy jednak reagować na każde zgłoszenie [dotyczące łamania przepisów – red.] – podkreślał Szczepaniak.

fot. KPP Świdnica

…i trudnościach w zgłaszaniu wykroczeń

Doceniam działania podjęte na Polnej Drodze, pięknie o tym wszystkim mówicie. Podczas jednego z moich telefonów z prośbą o interwencję, na moje słowa „jeżdżą jak wariaci, opony piszczą, zaraz obok mam mieszkanie i nie jesteśmy w stanie spać” usłyszałam, że mam zadzwonić, jak znowu będą jeździć. Z pełną nonszalancją, bezczelnością i ignorancją tematu. Nam się odechciewa dzwonić – opisywał inna mieszkanka. W tej sytuacji dopytywała o inne rozwiązanie, które ułatwiłoby zgłaszanie „kłopotliwych” kierujących – zwłaszcza w przypadkach posiadania zdjęć lub nagrań z uwiecznionymi tablicami rejestracyjnymi sprawców wykroczeń. – Czy mamy narzędzie do tego, aby zgłaszać tablice? Za tydzień lub dwa problem do nas z hukiem wróci – mówiła.

Jak tłumaczył mł. asp. Michał Rzepecki, w tej sytuacji podstawowym „narzędziem” będącym w dyspozycji mieszkańców jest możliwość złożenia oficjalnego zawiadomienia o możliwości popełnienia wykroczenia, które można złożyć w siedzibie Komendy Powiatowej Policji przy ulicy Jagiellońskiej 23. Dodatkowo istnieje możliwość zgłoszenia takich sytuacji za pośrednictwem specjalnej skrzynki poczty elektronicznej [email protected], na którą można przesyłać filmy lub zdjęcia dotyczące naruszenia przepisów ruchu drogowego. Na potrzeby dalszego postępowania nie może to być jednak zgłoszenie anonimowe. Wraz z materiałem należy podać dane zgłaszającego, czas i miejsce zdarzenia, a także dane dotyczące pojazdu będącego przedmiotem zgłoszenia. – Musicie państwo odważyć się, przełamać i złożyć zawiadomienie, dzięki którym my możemy ścigać sprawców – wyjaśniali policjanci.

Do problemów ze zgłaszaniem interwencji odniosła się prezydent Świdnicy, która mimo wszystko zachęcała do podejmowania takiego kroku. – Proszę mi wierzyć, że za każdym razem, kiedy jestem świadkiem zdarzenia, które stanowi przekroczenie lub naruszenie prawa – ja dzwonię. Rzeczywiście jest rzeczą niezwykle irytującą dzwonienie w tej chwili na numer 112. Wolałam czasy, gdy dzwoniłam pod 997 i miałam przekonanie, że dzwonię do naszej komendy i naszego oficera, który doskonale zna topografię miasta i ma wgląd w lokalizację najbliższego patrolu, który z kolei może błyskawicznie skierować na miejsce. Ale nie ma innej drogi, musi być zgłoszenie, żeby służby mogły podjąć interwencję zgodnie z procedurą. Podkreślam: trzeba zgłaszać. Wiem, że nie jest to proste, ani przyjemne – apelowała Beata Moskal-Słaniewska.

fot. KPP Świdnica

Pomysł na fotoradar, problematyczne ograniczenie prędkości

Chciałbym, aby policja nie przerzucała na nas kwestii zgłaszania wykroczeń, donoszenia i składania zawiadomień na Jagiellońskiej. Myślę, że są prostsze sposoby – mniej nas absorbujące. Czy są plany postawienia urządzenia do pomiaru prędkości w połowie Polnej Drogi? Są światła, są progi zwalniające, ale o godzinie 22.00-23.00 nie stanowią one żadnej przeszkody, ani ograniczenia. Cały wysiłek policji, który widzimy i doceniamy, jest incydentalny. My dotknięci jesteśmy sytuacją w sposób ciągły. Nawet zagęszczenie liczby kontroli i nakładanych mandatów nie eliminuje procesu, który tam się odbywa. Gdyby pojawiło się tam urządzenie pomiarowe, to mogłoby ono na stałe ograniczyć animusz poszczególnych kierowców. Funkcja prewencyjna wystarczy, nawet nie chodzi o ich karanie – proponował kolejny z uczestników spotkania.

Jak najbardziej można do nas złożyć wniosek w tej sprawie, który zostanie rozpatrzony pod kątem lokalizacji oraz zasadności. Wspomniany wniosek można złożyć za pośrednictwem naszej strony internetowej lub zwracając się do nas bezpośrednio – do Wrocławia lub Warszawy. Taki wniosek mogą składać zarówno obywatele, jak i samorząd – tłumaczył w odpowiedzi Jacek Dziedzic, naczelnik delegatury południowo-zachodniej Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.

Podczas debaty poruszona została również kwestia rozszerzenia strefy ograniczenia prędkości do 30 km/h na całą Polną Drogę. We wrześniu wnioskowali o to świdniccy policjanci, a niedawno zmiana została wprowadzona w życie przez zarządcę drogi. Głosy w tej sprawie były pozytywne oraz negatywne. – Urząd Miasta na nasz wniosek dał nam narzędzie. Będziemy z niego korzystać w sposób adekwatny do zagrożenia. Ta „trzydziestka” jest naszym narzędziem wobec tych, którzy nie respektują przepisów, lekceważą zasady współżycia społecznego oraz zasady bezpieczeństwa – tłumaczył naczelnik świdnickiej drogówki.

W tym momencie wszyscy mieszkańcy Świdnicy są de facto karani i zmuszeni do jeżdżeni 30 km/h po całej Polnej Drodze, gdzie większość ludzi jeździła przepisowo. Obniżono dozwoloną prędkość dla wszystkich. Osoby jadące do szpitala, do domu lub do szkoły, muszą teraz trzymać się ograniczenia. Wszyscy mieszkańcy Świdnicy oraz poruszające się tę ulicą kierowcy spoza miasta zostali ukarani za „występy” tych zarejestrowanych [znanych policji – red.] kierowców – wskazywał świdnicki radny Lech Bokszczanin. – W tym przypadku nie powinno być odpowiedzialności zbiorowej – dodawał radny Marcin Wach.

W planach jest zorganizowanie kolejnego spotkania z udziałem mieszkańców Polnej Drogi. Nie jest również wykluczone zwołanie debaty poświęconej bezpieczeństwu w innych częściach miasta.

Michał Nadolski
[email protected]

Poprzedni artykułKluczowe aspekty projektowania wnętrz w Krakowie
Następny artykułStwórz zieloną ścianę tam, gdzie chcesz. Jak zielone ekrany z bluszczu mogą udekorować Twój ogród?