Strona główna 0_Slider Nie chcesz samorządowej propagandy? Podpisz petycję!

Nie chcesz samorządowej propagandy? Podpisz petycję!

0

Ponad 500 tysięcy złotych kosztował sam kolportaż wydawanej przez MBP w Świdnicy samorządowej gazety. Ile faktycznie kosztowała podatników od 2018 roku, nie wiadomo, bo biblioteka nigdy nie pokazała wszystkich wydatków. „Moja Świdnica” jest taką samą tubą propagandową władz miasta jak TVP i gazety kupione przez Orlen dla wciąż jeszcze rządzącego PiS-u na szczeblu krajowym. Lokalni niezależni wydawcy apelują o zakaz wydawania prasy w rozumieniu prawa prasowego przez samorządy.

„Żądamy ustawowego zakazu wydawania przez samorządy terytorialne, jednostki z nimi powiązane, spółki zależne, fundacje – prasy w rozumieniu prawa prasowego” – tak zatytułowana jest petycja do polityków, by zlikwidować patologię, jaką są media samorządowe. Jej autorem jest Franciszek Matysik, redaktor naczelny lokalnej gazety „Co Tydzień”, telewizji dlaCiebie.tv i portalu jaw.pl.

Media samorządowe to gazety, portale, telewizje, radia, których właścicielem są samorządy bądź jednostki im podległe, na przykład biblioteki, domu kultury, spółki. Część to biuletyny informacyjne, ale wiele wygląda i udaje normalne gazety i portale. Mają redaktorów naczelnych i ludzi, którzy nazywają się dziennikarzami. W teorii informują o tym, co się dzieje w gminie, w praktyce – uprawiają propagandę na rzecz władzy. Opisują lokalną rzeczywistość w samych superlatywach, nie kontrolują władzy, udają media. Według danych Biblioteki Narodowej takich wydawnictw lokalnych jest już więcej, niż wszystkich pozostałych.

W Świdnicy dwutygodnik „Moja Świdnica” o nakładzie 15 tysięcy egzemplarzy, rozdawany za darmo, wraz z portalem internetowym o tej samej nazwie powstał z inicjatywy prezydent Świdnicy Beaty Moskal-Słaniewskiej, kiedyś SLD, obecnie Nowa Lewica. Na potrzeby wydawnictwa udającego media z prasową informacją co roku Rada Miejska przeznacza do 100 tysięcy złotych wyłącznie na sam kolportaż. W miejskiej bibliotece zostały utworzone stanowiska redaktora naczelnego i redaktora, a pensje opłacane są z budżetu biblioteki. Nigdy w sposób transparentny nie zostały przedstawione faktyczne koszty wydawnictwa i portalu. Biblioteka oprócz pieniędzy z budżetu miasta wydaje także środki pozyskane z reklam, a 20% z nich to reklamy spółek należących do miasta. Wydawnictwo jest patologią i powstało wyłącznie na potrzeby zawłaszczenia przekazu informacyjnego do mieszkańców przez ekipę rządząca Świdnicą od 2014 roku. Przed laty podobną gazetę obecna prezydent Świdnicy redagowała za miejskie pieniądze na potrzeby prezydenta Adama Markiewicza z SLD. Obecnie wielokrotnie zasłania się brakiem pieniędzy np. na drogi czy remonty szkół, a lekką ręką wydaje setki tysięcy złotych na własną tubę propagandową.

O zakaz wydawania mediów przez samorządy apelowali obecny i były Rzecznik Praw Obywatelskich, Izba Wydawców Prasy, Stowarzyszenia Gazet Lokalnych, Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Problem w tym, że wydają je samorządowcy wszystkich opcji. W kwietniu tego roku ponad 200 wydawnictw lokalnych z całej Polski protestowało we wspólnej akcji „Samorządowa propaganda niszczy demokrację”.

– Tak samo jak trzeba zmienić media publiczne, tak trzeba otoczyć parasolem wsparcia media lokalne. Samorządy nie powinny dzisiaj wyręczać mediów w działalności informacyjnej. Powinny być mechanizmy centralne ubiegania się o granty finansowania z różnych środków zabezpieczające to, żeby media lokalne tworzyły kontent, który będzie wysokojakościowy, który będzie prawdą, na której podstawie ludzie będą mogli podejmować decyzje. Dzisiaj informacja jest bardzo wrażliwym towarem, bo na podstawie informacji ludzie podejmują decyzje, które dotyczą ich życia. I ona nie może być stronnicza. Ona musi być czysta, ona musi być prawdziwa. Za moich czasów, gdy zaczynałem pracę w Gazecie Wyborczej, jak ktoś robił tekst, a miał swoją opinię na ten temat, to były to dwa różne teksty. W tekście była informacja, a opinia była pod spodem z zaznaczonym odpowiednim layoutem, że to jest teraz to, co ja sądzę na ten temat. Dzisiaj wszystko się pomieszało. Reklamy natywne również w mediach, pozycjonowanie w mediach internetowych, wykupywanie informacji. Więc dzisiaj musimy doprowadzić do tego, że będzie, pewnego rodzaju parasol nad mediami lokalnymi, który pozwoli im od strony prawnej i finansowej czuć bezpieczeństwo. A samorządowcy, np. ci wywodzący się z partii, które dzisiaj idą do Sejmu, powinni mieć świadomość, że robienie sobie swoich własnych gazetek, żeby zapewnić sobie reelekcję, jest psuciem państwa – powiedział w tym roku  Świdnicy lider Polski 2050 Szymon Hołownia.

– Niezależne media są wartością samą w sobie, niezależnie od tego, czy chodzi o TVN, czy to chodzi o najmniejszą, najskromniejszą gazetę w małej miejscowości. Niezależność mediów, a te ostatnie 7 lat pokazały to szczególnie mocno, jest jedną z absolutnie niezbędnych gwarancji demokracji. Media, jeśli nie są w pełni niezależne, na poziomie ogólnopolskim, lokalnym, wojewódzkim, to wtedy władza staje się bezkarna i niezależnie od tego, kto rządzi. Mnie nie trzeba do tego przekonywać, sam zakładałem w swoim życiu lokalne media i w nich uczestniczyłem. Możecie na mnie liczyć i to niezależnie od tego, jakie będę miał możliwości. Dzisiaj mniejsze, ale jutro może większe – mówił w 2022 roku w Świdnicy obecny kandydat na premiera zjednoczonej opozycji demokratycznej Donald Tusk.

– Teraz pora powiedzieć sprawdzam, pora na konkretne działania. Wielu polityków wyrażało się w kampanii w takim tonie, że taki zakaz powinien funkcjonować. Teraz mogą to zrobić. Niezależne media to nie tylko świat warszawski, ale też lokalny – mówi Franciszek Matysik. Dlatego napisał petycję i apeluje o podpisy. Żąda wpisania do ustawy zakazu prowadzenia przez samorządy działalności wydawniczej w rozumienie prawa prasowego. Petycję możesz podpisać na petycjeonline.com

Oto jej treść:

Powołując się na głosy środowisk, z których się wywodzę, czyli wydawców prasy lokalnej i nadawców telewizji lokalnych oraz działając w imieniu własnym i obywateli Rzeczpospolitej Polskiej podpisanych pod niniejszą petycją,

żądamy wpisania do ustawy samorządowej zakazu wydawania przez samorządy wszystkich szczebli, jednostki z nimi powiązane, spółki zależne, fundacje – prasy w rozumieniu prawa prasowego. Zakaz dotyczy zatem gazet, czasopism, portali, telewizji, rozgłośni radiowych.

Jak bowiem wynika z wieloletnich obserwacji, dyskusji i przemyśleń, co syntetycznie przedstawiono w analizie celowej pt. „Media samorządowe. Patologia pod ochroną” autorstwa Andrzeja Andrysiaka, wykonanej dla Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej im. Jerzego Regulskiego: „Do informowania o swoich działaniach samorządowi wystarczy Biuletyn Informacji Publicznej, urzędowa strona internetowa oraz media społecznościowe. Jasny, precyzyjny zapis nie ograniczy samorządom działania, ale nie pozwoli im panoszyć się na polu, na które nie powinny mieć wstępu”.

Franciszek Matysik, redaktor naczelny lokalnej gazety „Co Tydzień”, telewizji dlaCiebie.tv i portalu jaw.pl, członek Stowarzyszenia Gazet Lokalnych oraz Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej – sekcji Telewizji lokalnych, działając w imieniu własnym.

/Gazeta Radomszczańska, petycjeonline.com, red./

Poprzedni artykułŻarowski staw już się zazielenił. Końcowy efekt coraz bliżej [FOTO]
Następny artykułZabytkowa willa odzyskuje dawny blask. Okolicznych mieszkańców zaniepokoiła wycinka drzew, właściciele tłumaczą [FOTO]