Strona główna 0_Slider Walka ze szpecącymi reklamami zawieszona na kołku. Wyborcza baneroza w pełni

Walka ze szpecącymi reklamami zawieszona na kołku. Wyborcza baneroza w pełni [FOTO]

0

„Ilekroć wjeżdżam do rodzinnego miasta, uderza mnie feeria barw obskurnych reklam. Jest ich coraz więcej. Kto na tym zarabia? Kto wydaje pozwolenia? Kto nad tym panuje i kto ponosi odpowiedzialność?” – to list zaniepokojonego mieszkańca Świdnicy z 2012 roku do prezydenta miasta i radnych. Dziś ten sam mieszkaniec obwiesza miasto swoimi banerami wyborczymi. Robią to wszyscy kandydaci do parlamentu, głosząc przy okazji hasła o ochronie klimatu.

Autorem listu, cytowanego w 2012 roku przez portal świdniczka.pl,  jest Szymon Chojnowski, od ponad 8 lat zastępca prezydenta miasta, inicjator i orędownik uwolnienia Świdnicy od szpecących reklam. Do swoich idei zdołał zachęcić prezydent Beatę Moskal-Słaniewską, która w 2015 roku wydała zarządzenie ws. reklam. Na stronie miasta została stworzona specjalna zakładka, poświęcona polityce reklamowej, wprowadzono jednolite wzorce reklam naściennych oraz tzw. potykaczy.

Ten sam orędownik uwolnienia miasta od reklam przy okazji wyborów dołącza do szerokiego grona kandydatów wszystkich ugrupowań, którzy są przekonani, że bez banerów na sukces nie mają szans. Wieszają je, gdzie tylko się da. Na odpowiedź na nasze pytania, dotyczące polityki zamieszczania reklam wyborczych na urządzeniach i ogrodzeniach należących do miasta, czekamy od 18 września 2023r.

Tymczasem mieszkańcy sami zaczynają pokazywać swój stosunek do wszechobecnych banerów wyborczych. Wiele z nich jest niszczonych, zamalowywanych i oszpecanych. Trudno przy tym mówić o walce wyborczej, bo ten sam los spotyka reklamy wszystkich komitetów wyborczych, wiszących na jednym płocie (tak się stało np. na ul. Niecałej/Armii Krajowej).

„Szanowni politycy i kandydaci na polityków!
Dlaczego przypominacie sobie o nas na miesiąc przed wyborami i to w sposób uciążliwy i nachalny? Zmuszacie nas do patrzenia na wasze gęby szczerzące się ze szmat wieszanych na płotach. Mam świadomość, że im więcej waszych podobizn widzę tym więcej naszych pieniędzy na to wydaliście. Zamiast zaśmiecać naszą przestrzeń życiową może wydajcie te pieniądze na cokolwiek pożytecznego: kupcie babci węgiel na zimę, kupcie zupę bezdomnemu, nakarmcie dzikie koty, wyjdźcie na spacer z psami w schronisku. Wystarczy, że przestaniecie być kłamcami, złodziejami i lawirantami i przez cztery lata będziecie uczciwie dla ludzi pracować, a ludzie bez tych wszystkich śmieci na was zagłosują. Siła dobrego słowa i wdzięczności prostych ludzi jest większa niż tysiące ulotek, banerów i innych śmieci.
Ps. Wasze gęby drukowane na papierze i wciskane do skrzynek na listy również męczą i po raz kolejny narażają nas na koszty – bo w końcu to nie wy płacicie za wywóz śmieci !!!” – taki apel wystosował w mediach społecznościowych świdniczanin Andrzej Hercuń.

Ochrona klimatu jest jednym z haseł obecnej kampanii wyborczej. Dlaczego więc każdy komitet wyborczy obwiesza budynki i płoty tonami plastiku?

– Dlatego, że to działa taki mechanizm, który jest pewnego rodzaju błędnym kołem. W momencie, w którym nie wywieszasz banerów, ludzie mówią, że nie robisz kampanii, a chcesz, żeby cię wybrali. No to musisz wywiesić banery. To, co widzimy na płotach, to jest emanacja, mam wrażenie, naszego stanu świadomości i naszego takiego przekonania, że pewne rzeczy muszą być tak jak były. My, widzę w Polsce, musimy najpierw załatwić jedną rewolucję, czyli pogonić Kaczyńskiego, a później zacząć normalnie żyć i rozwiązywać normalne problemy. To, że pojawiają się takie pytania jak pani, to znaczy, że ta świadomość zaczyna dojrzewać. Z moich banerów w kampanii prezydenckiej zrobiliśmy kosmetyczki, zresztą bardzo fajne plecaki, torby. Ja sam mam ich trochę jeszcze do rozdawania. Tak samo będzie z naszymi banerami w tej kampanii wyborczej. One się świetnie nadają także do schronisk dla zwierząt jako takie blendy przed wiatrem i wspierające ogrzewanie boksów – mówi Szymon Hołownia, przewodniczący Polski 2050, który gościł dzisiaj w Świdnicy. – Natomiast oczywiście będziemy szli w stronę kampanii cyfrowej, będziemy szli w stronę tych narzędzi, które oczywiście będą też kosztowały, bo internet kosztuje mnóstwo prądu, a prąd się wciąż robi z węgla, a powinno ze słońca i wiatru. Potrzeba jest jeszcze chwila, żeby ten stary świat naprawdę umarł i urodził się nowy. Ja mam nadzieję, że stanie się to już na dobre. Może nie w tych wyborach, ale w następnych i jeszcze w następnych.

Agnieszka Szymkiewicz
fot. A.Szymkiewicz, M.Ordyniec

Poprzedni artykułBędą poznawać region i rywalizować w ekonomicznej jeździe. Zbliża się Dolnośląski Rajd o Kropelce
Następny artykułFantastyczne rezultaty zawodników KSO podczas mistrzostw Polski! [FOTO]