Strona główna 0_Slider Nowa Lewica z PiS-em pod rękę. Kampania przed świdnickim szpitalem

Nowa Lewica z PiS-em pod rękę. Kampania przed świdnickim szpitalem [FOTO]

0

– Witamy na tym ekumenicznym spotkaniu, ponad podziałami. Chcieliśmy przekazać dobre informacje – witał dziennikarzy zaproszonych na briefing przed świdnickim szpitalem Michał Dworczyk, minister Prawa i Sprawiedliwości bez teki, bohater afery mejlowej i kandydat w zbliżających się wyborach. Stanął ramię w ramię z politykami Nowej Lewicy, prezydentką Beatą Moskal-Słaniewską i jej zastępcą. Obok stanęło jeszcze dwoje kandydatów do parlamentu. – To jakieś szaleństwo – mówi Piotr Fedorowicz, starosta świdnicki i nazywa briefing politycznym spektaklem.

Jedyną osobą faktycznie związaną z tematem briefingu był dyrektor szpitala Grzegorz Kloc. To właśnie on od kilku miesięcy czekał na rozstrzygnięcie konkursu ministerstwa zdrowia na modernizację oddziału ratunkowego. Modernizację, w której skład wchodzi m.in. druga pracownia tomografii komputerowej, dedykowana wyłącznie pacjentom oddziału ratunkowego. Rozstrzygnięcie miało być w maju, potem w sierpniu, a dzisiaj nagle dyrektor został zaproszony na ten sam briefing co dziennikarze. Pytany, czy już otrzymał jakieś zawiadomienie z ministerstwa zdrowia o przyznaniu dotacji, zaprzeczył. Dowiedział się jak sprawy wyglądają, z wystąpienia ministra, który z ministerstwem zdrowia nie ma nic wspólnego.

Otóż szpital Latawiec, przed którym się znajdujemy, otrzymał dzisiaj 14,5 miliona złotych dofinansowania na gruntowną inwestycję w szpitalny oddział ratunkowy – mówił Michał Dworczyk, wyliczając składowe projektu. – Chciałbym podziękować i samorządowcom, i wszystkim zaangażowanym w to, że możemy wspólnie działać na rzecz pozyskiwania takich środków, dzięki którym poprawia się komfort pacjentów, po czym oddał głos wiceministrowi klimatu, Ireneuszowi Zysce, który wygłosił kilka komunałów. Zyski w przesłanym do dziennikarzy e-mailu na liście uczestników spotkania nie było, ale on sam twierdzi, że dostał zaproszenie, a do Świdnicy wpadł po drodze z Wałbrzycha, gdzie podczas podobnej uroczystości wręczał promesy strażakom. Obaj ministrowie ze służbą zdrowia nie mają nic wspólnego. Obaj są za to kandydatami PiS-u do sejmu kolejnej kadencji. – Bardzo się cieszę, że dzięki dobrej współpracy rządu, ministerstwa zdrowia, ale przede wszystkim obecnego tutaj ministra Dworczyka i samorządu lokalnego, zarówno powiatowego, jak i miasta Świdnica, udaje się realizować tak ważne projekty związane ze zdrowiem – powiedział podsekretarz stanu w ministerstwie klimatu.

Zyska głos oddał Beacie Moskal-Słaniewskiej, polityczce Nowej Lewicy, która w wyborach nie startuje, ale mocno angażuje się w promowanie swojego zastępcy Szymona Chojnowskiego, który staruje do sejmu z list tejże Nowej Lewicy. Chojnowski głosu nie zabrał, ale stał w szeregu z kandydatami PiS-u i jako jedyny miał wpięty wyborczy emblemat w klapę marynarki.  – W imieniu samorządowców, ale przede wszystkim w imieniu wszystkich mieszkańców bardzo cieszymy się z tych przyznanych środków – powiedziała Moskal-Słaniewska i przywołała wieloletnią historię szpitala, która nierozerwalnie łączyła się ze zmieniającą się władzą. – I bardzo się cieszę, że Prawo i Sprawiedliwość też rozumie, że są rzeczy, które dotyczą nas wszystkich niezależnie od poglądów, niezależnie od ideologii.

Radość podzieliła Luiza Nowaczyńska, zaproszona przez ministra Dworczyka, pielęgniarka pracująca w szpitalu, a przy okazji kandydatka PiS-u w wyborach do Sejmu z okręgu wałbrzyskiego. Na finał minister Dworczyk głosu udzielił dyrektorowi szpitala, jedynemu, który akurat nigdzie nie kandyduje, ani nikomu nie prowadzi kampanii.

Jaki był udział tych wszystkich osób, poza dyrektorem, w pozyskaniu dotacji dla szpitala? – Najlepiej pytać każdego z uczestników. Jeśli pani pyta, jaki mam wpływ jako członek rządu, członek Rady Ministrów, jaki mam wpływ na tworzenie takich programów, w ramach których takie dotacje są przyznawane. W związku z tym, ja byłem zaangażowany w tego typu działania, w wyniku których ten program, a to chyba półtora miliarda złotych w skali kraju, był stworzony. Ja w tej komisji nie zasiadałem – dodaje, pytany o kilkumiesięczne przesuniecie ogłoszenia wyników. Dlaczego zaproszono prezydenta i zastępcę? – No dlatego, że są mieszkańcami miasta, którego obywatele korzystają ze szpitala.

– Jesteśmy w kampanii wyborczej i można powiedzieć, że to wszystko, co robimy, nawet nasza rozmowa jest formą kampanii – stwierdził Dworczyk.

– No jako samorządowiec muszę być obecny na różnych wydarzeniach, które dotyczą miasta i powiatu – na pytanie, co tu robi, odpowiedział Chojnowski. Na pytanie, czy udział w briefingu ma związek z jego startem w wyborach mówi: Jako samorządowiec, który ponad 8 lat pracuje dla miasta Świdnicy, uczestniczę w różnych wydarzeniach z różnymi partiami politycznymi – odparł. Jak miasto dotychczas wspierało szpital, jaki sprzęt podarowało, jakie dotacje pomogło uzyskać? – Ja przygotuję materiał dla pani – odparł. Nie uważa, że jego udział w briefingu przed szpitalem to kampania wyborcza.

Na spotkaniu nie było nikogo ze Starostwa Powiatowego w Świdnicy, a to właśnie powiat zarządza szpitalem. – Ta dotacja to staranie pana dyrektora, to szpital jest beneficjentem – odpowiada starosta świdnicki Piotr Fedorowicz. – Całe to wydarzenie było zorganizowane przez pana ministra Dworczyka i po jego „uważaniu” byli wybierani uczestnicy. Do mnie dzisiaj zadzwonił około 11.00 asystent ministra i odpowiedziałem mu, co o tym wszystkim myślę. A myślę, że średnio to wygląda, by w okresie kampanijnym taki spektakl odprawiać.

– Co do wsparcia samorządu miejskiego dla szpitala, to mogę wskazać raczej udział w powiatową służbę zdrowia, czy dofinansowanie budowy siedziby pogotowia, ale tu decyzje podejmował poprzedni prezydent miasta, pani Beata Moskal-Słaniewska tylko wypłacała pieniądze. Otrzymaliśmy drobne wsparcie przy Covidzie. Zabrakło go w latach naprawdę trudnych, choćby w kwestii umorzenia podatku od nieruchomości – dodaje starosta. – Udział pani prezydent w tym wydarzeniu przed szpitalem jest o tyle zaskakujący, że dzisiaj na placu Magistrackim w Wałbrzychu uczestniczyła w konferencji Nowej Lewicy, gdzie przewodniczący Czarzasty nawoływał do ścisłej współpracy demokratycznej opozycji. A za chwilę po tym spotkaniu pojawia się na przedsięwzięciu kampanijnym PiS-u. Nie mam pojęcia, co tam robił zastępca Chojnowski. To jest kompletnie niezrozumiałe. Przy dzisiejszych standardach przykład biorą z góry, jeśli władza nie ma żadnych zahamowań, to jak ma być tu na dole. Jeszcze parę lat temu kampanie wyglądały zupełnie inaczej, więcej było przyzwoitości. Może mam inne spojrzenie na świat, by akceptować to, co jest teraz.

18 sierpnia 2023 roku Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła „Wyjaśnienia w sprawie udziału w kampanii wyborczej osób publicznych.” Nie odmawiając im prawa do prowadzenia kampanii przed wyborami, zaznaczyła: Państwowa Komisja Wyborcza od długiego już czasu podkreśla również, że w imię zasady równych szans oraz w imię dobrze pojętej kultury politycznej wszystkie podmioty angażujące się w życie polityczne powinny dbać o przejrzystość swoich działań i ich zgodność z zasadami etyki. W ostatnich latach doświadczenia wielu już państw wykazały, że naruszanie tych zasad sprzyja manipulowaniu opiniami wyborców, wprowadza ich w błąd i może prowadzić do niekontrolowanego wpływu różnych sił na przebieg wyborów. Państwowa Komisja Wyborcza apeluje do partii politycznych, komitetów wyborczych, kandydatów i innych podmiotów uczestniczących w życiu publicznym o zachowanie wysokich standardów w ich działaniach, do wyborców zaś o świadome i krytyczne podejście do przedstawianych im tego typu przekazów.

Agnieszka Szymkiewicz
[email protected]
fot. Michał Nadolski

Poprzedni artykułSobota z oldbojami [TERMINARZ]
Następny artykułMiędzynarodowe zawody pięściarskie w Świdnicy [FOTO]