Strona główna 0_Slider „Nie ma gdzie usiąść, obsada konduktorska nie nadąża ze sprzedażą biletów”. Podróżni...

„Nie ma gdzie usiąść, obsada konduktorska nie nadąża ze sprzedażą biletów”. Podróżni skarżą się na tłok w pociągach na trasie Świdnica-Wrocław

0

Coraz więcej mieszkańców Świdnicy oraz regionu korzysta z połączeń kolejowych. Potwierdzają to dane Urzędu Transportu Kolejowego, zgodnie z którymi w 2022 roku stacja Świdnica Miasto awansowała do czołowej dwudziestki najruchliwszych dworców kolejowych na Dolnym Śląsku. Zdaniem podróżnych oferta Kolei Dolnośląskich jest jednak niewystarczająca, co przekłada się na tłok w pociągach. Co na zgłaszane przez pasażerów niedogodności odpowiadają przedstawiciele dolnośląskiego przewoźnika?

zdjęcie nadesłane przez czytelnika portalu Swidnica24.pl

Od kilku lat Urząd Transportu Kolejowego przedstawia sprawozdanie dotyczące liczby podróżnych korzystających z poszczególnych stacji i przystanków kolejowych w kraju. – Dane o wielkości wymiany pasażerskiej zebrane są na podstawie sprawozdań przewoźników kolejowych. W przypadku danych źródłowych pochodzą one z systemów sprzedaży biletów, danych szacunkowych uzyskanych w oparciu o badania ankietowe dotyczące podróży oraz przypisania pasażerów do wybranych stacji na podstawie udziałów biletów relacyjnych. Tylko w niewielkim stopniu dane o wymianie pasażerskiej pochodzą z liczników pasażerów – tłumaczą przedstawiciele UTK.

W 2022 roku największą wymianę pasażerską w Polsce odnotowano na stacji Wrocław Główny, z której w ciągu całego roku skorzystało 26,4 mln osób, a więc średnio ponad 72 tys. podróżnych dziennie. W województwie dolnośląskim na kolejnych miejscach „najruchliwszych” stacji i przystanków kolejowych znalazły się: Legnica (około 2,4 mln podróżnych rocznie), Wrocław Mikołajów (około 1,5 mln), Oleśnica (około 1,1 mln), Jelenia Góra oraz Oława (ponad 1 mln pasażerów rocznie). Z wyliczeń UTK wynika, że na stacji Świdnica Miasto z oferty przewoźników kolejowych skorzystało w ubiegłym roku 584 tys. podróżnych, czyli średnio 1600 osób dziennie. Dane za rok 2021 mówiły o 700-1000 podróżnych dziennie.

Wraz z rosnącym ruchem pasażerskim częściej pojawiają się też uwagi dotyczących niedogodności napotkanych podczas podróży. Jedna z ostatnich interwencji dotyczyła przejazdu pociągiem Kolei Dolnośląskich na trasie Świdnica-Wrocław. – Nie ma gdzie usiąść przez godzinę podróży. Pojedyncza obsada konduktorska nie nadąża ze sprzedażą biletów. Jeden konduktor zajmuje cztery miejsca służbowe i nie pozwala usiąść na tych miejscach nawet osobom starszym. To jest skandal, żeby w czasie największego obłożenia pociągu nie postawić dłuższego składu lub drugiego pociągu – wskazywał jeden z pasażerów.

O komentarz zwróciliśmy się do wojewódzkiego przewoźnika. – Połączenia pasażerskie realizowane przez Koleje Dolnośląskie z roku na rok stają się coraz bardziej popularne wśród Dolnoślązaków. Jednocześnie Spółka realizuje zakup nowych pojazdów – w ostatnich latach zamówiliśmy sześć pojazdów hybrydowych oraz dwadzieścia pięć sztuk pięcioczłonowych Elfów 2. I tak, jak pojazdy hybrydowe są wykorzystywane w połączeniach m.in. w relacji Bielawa – Świdnica Miasto – Wrocław Główny, tak z braku możliwości prowadzenia ruchu pod siecią trakcyjną najnowsze pojazdy na odcinku do Świdnicy, pojazdy typu Elf 2 nie dojeżdżają do tej miejscowości. Pojazdy spalinowe z zasady są mniejsze (jedno- dwu- i trzyczłonowe) niż pojazdy typu EZT (w naszej flocie: do pięciu członów) – tłumaczy Andrzej Padniewski z biura prasowego Kolei Dolnośląskich.

Należy również pamiętać, że ograniczenia w eksploatacji taboru dostosowanego do ruchu po liniach niezelektryfikowanych wynika również ze zdarzeń, do których dochodzi na szlaku. Dla przykładu: przed dwoma tygodniami kierowca samochodu osobowego wjechał pod pociąg na odcinku Sobótka – Wrocław Główny, co wykluczyło z ruchu jedną z naszych maszyn na długie tygodnie – zaznacza Padniewski.

Na bieżąco monitorujemy ruch pasażerów na liniach, wzmacniamy wedle dostępnego taboru poszczególne połączenia. Prowadzimy ruch na najpopularniejszych trasach poprzez złączenie dwóch pojazdów (na przykład do Adrspachu w Czechach). Liczba połączeń ze Świdnicy do Wrocławia – zarówno przez Sobótkę, jak i Jaworzynę Śląską, przekracza 20 połączeń na dobę. Dla podróżnych przygotowaliśmy specjalną taryfę lokalną, dzięki której – bez względu na wybraną trasę – mogą poruszać się pociągiem przez Sobótkę lub Jaworzynę Śląską na tym samym bilecie – dodaje przedstawiciel Kolei Dolnośląskich.

/mn/

zdjęcia nadesłane przez czytelnika portalu Swidnica24.pl

Poprzedni artykułPijący i śmiecący, zwierzęta wymagające pomocy, psia „niespodzianka” na placu zabaw. Interwencje straży miejskiej
Następny artykułRuszyły zapisy na ósmą edycję zawodów [SZCZEGÓŁY]