Strona główna 0_Slider Dzisiaj Międzynarodowy Dzień Bobrów. Liczba małych inżynierów wzrosła pięciokrotnie

Dzisiaj Międzynarodowy Dzień Bobrów. Liczba małych inżynierów wzrosła pięciokrotnie

0

Za sprawą człowieka w Polsce niemal wyginęły, ale całkowita ochrona i introdukcja doprowadziły do ogromnego wzrostu populacji. Dzisiaj obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Bobrów. Mali inżynierowie od lat zasiedlają także rzeki i potoki w Świdnicy i powiecie świdnickim.

Bóbr w Świdnicy. Fot. Adam Łojewski

Międzynarodowy Dzień Bobrów po raz pierwszy obchodzony był w 2009 r. z inicjatywy amerykańskiej organizacji Beavers: Wetlands & Wildlife. Na święto bobrów wybrano 7 kwietnia – dzień urodzin Dorothy Richards (1894 -1985), amerykańskiej badaczki tych wyjątkowych zwierząt.

Pół wieku temu na Dolnym Śląsku bobrów nie było wcale. Ostatnie badania, przeprowadzone na zlecenie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska zostały wykonane w naszym województwie w 2012 roku. Populacja wówczas liczyła 257 rodzin, czyli ok. 1028 bobrów. Kolejne badania RDOŚ przeprowadził w 2016 roku, ale tylko dla kilku dni. Obecnie rzeczniczka Dyrekcji Katarzyna Łapińska odsyła do danych Głównego Urzędu Statystycznego. Według ostatnich danych bobrów w Polsce jest 147,5 tysiąca. Informacji dla poszczególnych województw nie ma.

Obecność bobrów w powiecie świdnickim mieszkańcy odnotowują praktycznie przy każdym cieku wodnym. W Świdnicy upodobały sobie nieuregulowane części Bystrzycy, gdzie w tym roku powaliły kilkudziesięcioletnie, okazałe drzewa. Potrafią zapuszczać się w głąb miasta, są widywane m.in. w okolicach ul. Nadbrzeżnej.

Bóbr na terenach niezamieszkałych znakomicie wpływa na tzw. mała retencje, czyli przechowywanie wody, co jest szczególnie ważny wobec dotykających Polskę susz. Gorzej, gdy wchodzą w kolizję z uprawami rolnymi czy infrastrukturą miejską. Na Dolnym Śląsku od 2013 roku liczba odszkodowań wypłacanych ze względu na zniszczenia waha się rocznie od 36 do 63. W 2022r. było ich 54 na kwotę 406 919,27 zł.

Bóbr wciąż pozostaje pod ochroną. Nie wolno go zabijać ani samodzielnie niszczyć jego siedlisk. Konieczne jest uzyskanie zezwolenia RDOŚ. Dyrekcja we Wrocławiu w 2022r. prowadziła 20 postępowań o usunięcie tam.

/red./

Poprzedni artykułOszukana „na kryptowaluty”. Kobieta straciła swoje oszczędności
Następny artykułDachowanie na krajowej 35-tce. Lądował śmigłowiec LPR