Ma 35 lat i jeśli nie podda się operacji, niewidoma na zawsze zasiądzie na wózku. Kurczy się czas na zebranie pieniędzy na leczenie ratujące życie i zdrowie Edyty Woźniak ze Strzegomia. Na pomoc ruszają amatorzy morsowania, którzy przed rokiem tłumie stawili się na akcji, wspierającej zbiórkę dla chorej na SMA Amelki Gmyrek. Amelce udało się pomóc, czas na Edytę!
Zdjęcie dzięki uprzejmości Radia Sudety
Edyta Woźniak z niepełnosprawnością zmaga się od urodzenia i przeszła już 15 operacji.
– Ostatnie badania wykazały, że moja noga jest w fatalnym stanie, uszkodzona łąkotka i rzepka oraz wyniszczające się drugie biodro i nie mogę już jej więcej przeciążać. Usiadłam na wózku inwalidzkim! Tak bardzo się boję, że to już koniec. Ja przecież nie potrafię długo siedzieć. Tylko stanie i chodzenie odwraca moją uwagę od permanentnego bólu, który towarzyszy mi od wielu lat – napisała w październiku 2022 roku. Jej stan stale się pogarsza. Pogłębia się także jaskra i pani Edycie grozi utrata wzroku.
Zbiórka na operację trwa od marca 2021 roku. Do dzisiaj darczyńcy wpłacili 197 tysięcy złotych. Brakuje jeszcze 300 tysięcy, a czasu jest coraz mniej! – Liczy się każda złotówka. Bez tej operacji będę jak roślina zdana na innych – mówi pani Edyta.
Zachęceni ubiegłoroczną akcją organizatorzy morsowania w zbiorniku w Mściwojowie, postanowili ponownie zaprosić amatorów lodowatych kąpieli do wspólnej akcji. Członkowie Stowarzyszenia Na Rzecz Rozwoju Wsi Goczałków „Kompas” mają nadzieję, że w ten sposób uda się zachęcić do wpłat na rzecz pani Edyty. – Zapraszamy do udziału również te osoby, które nie morsują. Z oglądania będzie mnóstwo frajdy – zachęcała w Radiu Sudety Karolina Jarosińska.
Wydarzenie rozpocznie się 5 lutego o godzinie 12.00 przy zbiorniku wodnym w Mściwojowie.
Strzegomiance można pomóc wpłacając datki na siepomaga.pl, a także biorąc udział w licytacjach na portalu społecznościowym.
/red./