Andrzej Bargiel czołowy polski skialpinista na początku września wrócił w Himalaje. Przygotowuje się do zjazdu ze szczytu Everestu. W ekipie jest świdnicki himalaista, Piotr Snopczyński, który przesyła pozdrowienia dla czytelników Swidnica24.pl.
fot. fb Andrzeja Bargiela
Andrzej Bargiel w sierpniu ogłosił właśnie reaktywację projektu Everest Ski Challenge, który rozpoczął w 2019 roku. Pochodzący z Zakopanego czołowy polski skialpinista zmierzy się z najwyższą górą świata po raz drugi, jego celem jest zdobycie góry i zjazd ze szczytu do bazy bez użycia tlenu.
„Bargiel chce poprawić styl poprzedników. Jego celem jest wejście na szczyt drogą normalną, „bez tlenu” i zjazd z wierzchołka do bazy bez odpinania nart. W 2019 roku Zakopiańczyk oddał pierwszą próbę, niestety zakończoną dość szybko ze względu na zagrożenie oberwaniem olbrzymiego seraka wiszącego nad Icefallem.” – pisze wspinanie.pl.
Przez ostatnie dni zakopiańczyk aklimatyzował się, a co dzieje się dzisiaj, napisał do portalu Swidnica24.pl Piotr Snopczyński: „Pozdrowienia z bazy spod Mt.Everestu przesyła Piotr. W bazie od 16 pada śnieg. W nocy też. W nocy było -10 ciepło. Jędrek Bargiel wraz z Januszem Gołębiem, Bartkiem Bargielem, Bartkiem Pawlikowskim oraz Carlosem Llerandi jest w obozie 2. Jutro i pojutrze będą chcieli założyć obóz 4.”
Piotr Snopczyński uczestniczył w wyprawie Andrzeja Bargiela w 2019 roku, a w 2019 skialpinista gościł podczas XXIV edycji Dni Gór w Świdnicy. Był obecny także podczas ostatniej edycji imprezy organizowanej przez Piotra Snopczyńskiego w 2021 roku. Andrzej Bargiel ustanowił rekord w szybkości uzyskania tytułu Śnieżnej Pantery, ma na swoim koncie zjazdy z ośmiotysięczników. W Świdnicy opowiadał o udanej wyprawie i zjeździe z K2, tłumaczył także, dlaczego wycofał się z próby zjazdu z Mount Everestu. Dziś znów jest na tej górze i planuje zrealizować zamiar sprzed 3 lat.
/red./