Strona główna Sport Lekkoatletyka Była zaciekła walka, ale tym razem skończyło się miejscem tuż za podium...

Była zaciekła walka, ale tym razem skończyło się miejscem tuż za podium ME!

0

Nie udało się Pawłowi Fajdkowi sięgnąć po dublet w 2022 roku i zdobyć złote medale zarówno mistrzostw świata, jak i mistrzostw Europy. Złoty medalista mistrzostw globu z Eugene i lider światowych list był jednym z głównych pretendentów to tytułu mistrza Starego Kontynentu, walczył zaciekle, poprawiał się z każdym rzutem, lecz tym razem skończyło się lokatą tuż za podium.

Wychowanek UKS-u Zielony Dąb Żarów rozpoczął konkurs finałowy Mistrzostw Europy w Monachium nerwowo, bo od dwóch spalonych prób. Znalazł się nieco pod ścianą, ale chyba nikt nie miał wątpliwość, że nasz znakomity młociarz jest w stanie oddać w trzeciej próbie daleki rzut. Tak też się stało. Fajdek rzucił 78,43 m i znalazł się w wąskim finale. Później poprawiał się z każdym rzutem, ale do medalu trochę brakło. W ostatniej próbie nasz utytułowany młociarz uzyskał 79 metrów oraz 15 centymetrów i przegrał niewiele z Norwegiem Eivindem Henriksenem (79,45 m). Tego dnia najlepszy okazał się drugi z biało-czerwonych – Wojciech Nowicki, który uzyskał znakomite 82 metry, a ze srebrem skończył Węgier – Bence Halasz, pobijając rekord życiowy (80,92 m).

Zawody nam się trochę rozjechały ze względu na bardzo duże opóźnienia. Organizatorzy kazali nam czekać z rozpoczęciem konkursu ze względu na opady deszczu, a my przecież nie raz rzucamy w deszczu i lubimy wykonywać próby w takich warunkach. Dodajmy, że później w trakcie zawodów deszcz padał cały czas i nikomu to już nie przeszkadzało. Czułem się trochę przegrzany. Szkoda pierwszej próby, w mojej ocenie był to rzut na około 82 metry, ale młot wylądował niestety w siatce. Nie był to mój dzień, wczoraj czułem się zdecydowanie lepiej. Wolę po prostu jak to zawsze idzie sprawnie, a tu wszystko się rozjeżdżało i trwało zbyt długo, jak choćby od samego momentu prezentacji zawodników do pierwszych rzutów – powiedział chwilę po zakończeniu konkursu nasz fantastyczny młociarz, pięciokrotny mistrz świata – Paweł Fajdek.

/MDvR, FOTO: archiwum PKOl/

Poprzedni artykułPięknie w domu, syf na ulicy. Resztki po remontach zostawiane gdzie popadnie
Następny artykułCo grają w kinie? [REPERTUAR CINEMA3D]