W ubiegły weekend odbyły się mistrzostwa Polski w wyścigach samochodowych, w których rywalizuje 27-letni świdniczanin – Damian Lempart. Zmagania rozegrane zostały ponownie na Torze Poznań, a w parze nasz kierowca jechał razem ze swoim zmiennikiem – Michałem Walczakiem-Makowieckim. Po nieudanym początku rywalizacji, kierowcy wywalczyli trzecie miejsce (startując z końca stawki) i otarli się o drugą lokatę na ostatnim okrążeniu…
Kwalifikacje decydujące o pozycji startowej nie wyszły zespołowi najlepiej, gdzie główną rolę miał stanowić Lempart. Zbyt spokojna jazda zaowocowała spadkiem na ostatnie miejsce w sesji kwalifikacyjnej w klasie Super S Cup. To okazało się najgorszym rezultatem w karierze świdniczanina, który ma na koncie już Pole Position i regularne miejsca na podium w sesjach kwalifikacyjnych.
Dwugodzinną rywalizację rozpoczął Michał Walczak-Makowiecki, który wykorzystując losowe sytuacje i błędy rywali na torze, przebił się skutecznie na piątą lokatę, którą utrzymywał przez dłuższy czas. Pod koniec stintu kierowcy z Raszyna, nad Przeźmierowem zawisły czarne chmury i widmo deszczu, który wcześniej zastał już kierowców rywalizujących w innych zawodach. Mimo pojawiających się opadów, załoga zachowała zimną krew w zakresie decyzji o pozostaniu na gołych slickach wyścigowych. Wykorzystując zamieszanie z warunkami i przy okazji błędy innych, Walczak-Makowiecki na okrążenie przed zjazdem na zmianę kierowców, przeskoczył z piątej na trzecią lokatę.
Oddając samochód na zmianę świdniczaninowi, ten miał za zadanie utrzymać tempo i pozycję. Na początku przez mniej skuteczny pit-stop i powrót na tor, Damian Lempart spadł na piątą pozycję, ale ostatecznie z biegiem czasu udało mu się wrócić na trzecie miejsce. Początkowa strata kilkunastu sekund do drugiego Nikodema Wiśniewskiego była zbyt duża, natomiast ryzyko uszkodzenia opony przez jej nadmierne zużycie było niewspółmierne do tego, że i tak załoga Lempart/Walczak-Makowiecki odrobiła stratę z ostatniego miejsca na podium. Zespół zdecydował się już na oszczędną jazdę, jednak na trzy okrążenia przed końcem, Wiśniewski stracił wyraźnie tempo przez defekt z oponą. Lempart zdecydował się wrócić do tempa sprinterskiego, próbując „wygryźć” drugie miejsce, jednak na fladze z szachownicą, zabrakło mu dosłownie pół sekundy, aby wyprzedzić rywala.
Przedostatnią rundą Mistrzostw Polski Endurance w sezonie 2022 będzie Slovakiaring, znajdujący się obok Bratysławy. Zawody te odbędą się w dniach 18-20 sierpnia w ramach Mistrzostw Europy FIA CEZ. Aktualnie, mistrzostwska załoga z sezonu 2021 – Lempart/Walczak-Makowiecki znajduje się na trzeciej lokacie w rocznej klasyfikacji Super S Cup Endurance, ex-aequo z załogą Augustyniak/Wiśniewski, mając nad nią przewagę jednego wygranego wyścigu. W klasyfikacji wyżej są ubiegłoroczni rywale: Kojder/Pawlaczyk z przewagą trzech punktów i Karkuszewski/Alejski z przewagą sześciu punktów. Ciekawostką jest to, że w poprzednim sezonie, w którym Lempart zdobył mistrzostwo Polski, również w pierwszym wyścigu w którym startował wygrał, a w kolejnym był na trzeciej lokacie. Warto jednak zaznaczyć, że załoga w której jest świdniczanin, nie mogła wystąpić w majowej rundzie z powodu poważnego uszkodzenia samochodu przed wyścigiem Endurance, kiedy inni rywale ukończyli wyścig.
/MDvR/