Strona główna 0_Slider Źle wykonany zastrzyk zrujnował jej zdrowie. Paulina chciałaby normalnie chodzić. Potrzebne wsparcie!

Źle wykonany zastrzyk zrujnował jej zdrowie. Paulina chciałaby normalnie chodzić. Potrzebne wsparcie!

0

Ma 31 lat i przez większość życia towarzyszy jej ból. Po źle zrobionym w dzieciństwie zastrzyku jej stopa przestała się normalnie rozwijać. Za nią wiele operacji i rehabilitacja, które nie przyniosły poprawy. Pojawiła się jednak nadzieja na zmianę, ale cena tej nadziei to 18 tysięcy złotych. Pochodząca ze Świdnicy Paulina Kuźniecow potrzebuje pomocy, by zgromadzić taką kwotę.

Pani Paulina miała 2 lata, gdy w wyniku źle wykonanego zastrzyku doznała porażenia nerwu kulszowego. – Uraz nerwu spowodował wolniejszy wzrost kończyny, która aktualnie jest krótsza o 2 cm. Chora stopa jest mniejsza od zdrowej aż o 4 rozmiary. Ogranicza mnie to mocno w codziennych czynnościach. W moim życiu nie ma miejsca na marzenia o założeniu krótkiej sukienki czy butów na wysokim obcasie. Nigdy nie pogodziłam się z tym jak wygląda moja noga – podkreśla. 

– Swoją pierwszą operację przeszłam w wieku 7 lat. Kolejna potrzebna była już 2 lata później. Mimo przebytych zabiegów kości stopy uległy dużej deformacji. Zniekształcenie końsko-szpotawe jest złożoną wadą układu mięśniowo-szkieletowego. Mając 16 lat, po raz kolejny trafiłam do szpitala. Korekcja znów nie dała oczekiwanych rezultatów – opisuje pani Paulina. Zdeformowana stopa to nieustanny ból, który jednak nie zmniejsza woli walki. Pani Paulina cały czas ćwiczy, poddaje się rehabilitacji, a niedawno pojawiła się nadzieja na operację, która pozwoliłaby na zdecydowaną poprawę. 

– Po kilku latach poszukiwań specjalisty w tej dziedzinie, znałam profesora, który zajmuje się operacjami tylko stóp i kostki. Profesor z Poznania chce podjąć się kolejnej operacji dającej mi dużą szansę na podniesienie stopy do góry, po wydłużeniu ścięgna Achillesa i korekcie dodatkowej palców, które się zdeformowały przez te lata, będę miała szansę na życie bez bólu stopy który teraz towarzyszy mi każdego dnia – opisuje świdniczanka.Przeszkodą są finanse. Sama operacja ma kosztować 18 tysięcy złotych, potrzebne będą także odpłatne wizyty kontrolne.

Każdy, kto chciałby młodej kobiecie pomóc w powrocie do życia bez bólu, proszony jest o dokonywanie wpłat przez platformę siepomaga.pl lub udział w licytacjach na facebooku.

/opr. red./

Poprzedni artykułMuzyką łączą pokolenia. Utalentowane świdniczanki zaśpiewały w Domu Seniora Marconi [FOTO]
Następny artykułCovid-19. Raport ministerstwa zdrowia