Strona główna 0_Slider Spowodował straty liczone w setkach tysięcy złotych. Podpalacz stanie przed sądem

Spowodował straty liczone w setkach tysięcy złotych. Podpalacz stanie przed sądem

0

Do dziesięciu lat pozbawienia wolności grozi 28-letniemu Jakubowi K. Mężczyzna został oskarżony o dokonanie szeregu podpaleń na terenie Świdnicy, a także o posiadanie narkotyków. Teraz za swoje czyny odpowie przed sądem.

Przypomnijmy, w listopadzie i grudniu ubiegłego roku na terenie miasta doszło do serii pożarów, które obejmowały głównie śmietniki oraz kontenery na śmieci. W tym okresie strażacy odnotowali w sumie dwanaście podobnych zdarzeń. Do najpoważniejszego pożaru doszło 21 listopada w kamienicy przy ulicy Grodzkiej 14, gdzie podpalona została komóra lokatorska. Wobec podejrzenia, że za wszystkimi zdarzeniami stoi ta sama osoba, działania w tej sprawie podjęli funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy. Śledztwo wszczęła również Prokuratura Rejonowa w Świdnicy, do której wpłynęło zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożone przez mieszkańców budynku przy Grodzkiej. – Między innymi w oparciu o złożone zawiadomienie wszczęliśmy śledztwo w sprawie umyślnego spowodowania pożaru, tj. zdarzenia zagrażającego zdrowiu i życiu wielu osób – mieszkańców tej kamienicy – informował w połowie grudnia prokurator Marek Rusin.

W trakcie prowadzonego śledztwa zaczęły pojawiać się kolejne zdarzenia, jak również ustaliliśmy, że podobne zdarzenia miały miejsce w przeszłości – wskazywał Rusin. Jak wyliczał, do podpaleń dochodziło 14 listopada, 20 listopada, 21 listopada, w nocy z 21 na 22 listopada, z w nocy z 27 na 28 listopada, a także 2 grudnia. – Ustalono, że ktoś dokonuje podpaleń w kamienicach, w pobliżu kamienic lub na posesjach. Głównie dochodziło do podpaleń pojemników na odpady, ale też podpalone zostały trzy wózki dziecięce. Do zdarzeń tych dochodziło przy różnych ulicach – mówił prokurator. W ramach prowadzonego dochodzenia analizowane były zapisy z kamer monitoringu, a także prowadzono przesłuchania. Ostatecznie świdnickim policjantom udało się ustalić sprawcę podpaleń. 28-letni Jakub K. został zatrzymany 8 grudnia 2021 roku. Na jego ubraniach widoczne były ślady nadpalenia i nadtopienia.

17 lutego do Sądu Rejonowego w Świdnicy został skierowany akt oskarżenia przeciwko Jakubowi K., któremu postawiono w sumie siedem zarzutów, z czego sześć dotyczy podpaleń dokonanych przez mężczyznę w okresie od 14 listopada do 2 grudnia 2021 roku, a siódmy związany jest posiadanymi przez niego narkotykami. Jeden z zarzutów dotyczy doprowadzenia do pożaru w kamienicy przy ulicy Grodzkiej i sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia mieszkańców oraz zniszczenia mienia w wielkich rozmiarach. – Narażone było mienie wartości 1,7 mln złotych, a faktyczne szkody wyniosły blisko 600 tys. złotych. W skład tej kwoty wchodzi zniszczenie instalacji, klatki schodowej, skutera oraz zabytkowej elewacji – wylicza teraz prokurator rejonowy.

Pięć pozostałych zarzutów dotyczy zniszczenia mienia w wyniku podpalenia. Mężczyzna podpalał kontenery na śmieci, meble w piwnicach – mówi Rusin. Wskazuje przy tym na wysoki stopień szkodliwości społecznej czynów popełnianych przez 28-latka. W trzech przypadkach jego działania spowodowały konieczność ewakuowania mieszkańców – dwukrotnie ewakuowali się sami, a raz potrzebna była pomoc straży pożarnej. – 2 grudnia mężczyzna wszedł na klatkę schodową budynku przy ulicy Teatralnej, gdzie podpalił rowerek i wózek dziecięcy, doprowadzając też do zadymienia na klatce schodowej. Szkody poniesione przez właścicieli tych przedmiotów oraz wspólnotę mieszkaniową wyniosły 13 tys. złotych – dodaje prokurator.

W toku śledztwa Jakub K. przyznał się do winy, jednak zasłaniał się niepamięcią spowodowaną nadużywaniem alkoholu. – W postępowaniu ustalono, że mężczyzna faktycznie od półtora roku miał poważny problem alkoholowy, a ponadto nie miał stałego miejsca zamieszkania. Spał po piwnicach i klatkach schodowych. Biegli orzekli jednak, że jest on osobą poczytalną i może odpowiadać za swoje czyny przed sądem – wyjaśnia Rusin. 28-latek pozostaje w areszcie tymczasowym.

Michał Nadolski
[email protected]

Poprzedni artykułMartwy pies porzucony nad rzeką. Co zrobić, gdy ukochany pupil padnie?
Następny artykułCo grają w kinie? [REPERTUAR CINEMA3D]