Strona główna 0_Slider Kolejne wstydliwe miejsce w sąsiedztwie szpitala

Kolejne wstydliwe miejsce w sąsiedztwie szpitala [FOTO]

0

Podczas wakacji pies podczas spaceru zaprowadził jednego z mieszkańców Świdnicy do opuszczonego budynku, sąsiadującego ze świdnickim szpitalem Latawiec. Dawny magazyn był wypełniony tonami odpadów. To miejsce jest już wysprzątane, ale okazuje się, że tuż obok można zobaczyć kolejne śmietnisko.

Krzysztof Szpilka latem tego roku pobiegł za swoim psem, który zainteresował się zapachami z opuszczonego budynku, stojącego nieopodal świdnickiego szpitala. W środku odkrył stosy śmieci. Miejsce ewidentnie było wykorzystywane przez bezdomnych i amatorów tanich trunków.

Okazało się, że budynek jest własnością miasta. W sierpniu obiekt został wysprzątany, a wywieziono z niego 6 ton odpadów.

Minęło kilka miesięcy i ten sam świdniczanin odkrył kolejne śmietnisko w dawnym magazynie, również usytuowanym obok szpitala. Mieszkaniec nie krył oburzenia, a sprawę zgłosił do straży miejskiej i sanepidu.

– Skarga w przedmiotowej sprawie została telefonicznie zgłoszona do dyżurnego naszej jednostki w dniu 15 grudnia br. o godzinie 9.30. W toku dalszych czynności ustalono, że właścicielem nieruchomości jest firma deweloperska, z którą nawiązano kontakt przekazując uwagi co do stwierdzonych nieprawidłowości. Zalecono również podjęcie w trybie pilnym stosownych działań w celu wyeliminowania opisanego problemu. Do czasu ostatecznego załatwienia sprawy funkcjonariusze naszej jednostki będą dokonywać systematycznych kontroli tego rejonu – zapowiada Edward Świątkowski, zastępca komendanta SM w Świdnicy. Większość terenu obok szpitala Latawiec, pomiędzy ulicami Korczaka i Kochanowskiego, pozostaje w rękach prywatnych. – Otrzymałem odpowiedź z sanepidu, która mnie zaskoczyła. Sanepid uznał, że nie jest jednostką, która może zająć się sprawą i przekazał temat do prezydenta Świdnicy. W piśmie, które otrzymałem, nie ma wzmianki o tym, żeby ktoś ze stacji sanitarnej wybrał się na miejsce – mówi Krzysztof Szpilka.

Należący do miasta, wysprzątany już barak, wciąż pozostaje otwarty. Czy znów zapełni się odpadami? Na nasze pytanie dotyczące zabezpieczenia tego miejsca przed intruzami, rzeczniczka magistratu Magdalena Dzwonkowska odpowiada: „Barak, który w tym roku został uprzątnięty przez Wydział Gospodarki Odpadami przeznaczony jest do rozbiórki.”

– Od mojej interwencji minęło kilka tygodni. Martwi mnie to, że kompletnie nic się nie zmieniło, żaden z obiektów nie jest zabezpieczony, wszystko wskazuje na to, że często przebywają tu ludzie, a tuż obok znajduje się szpital. A jeśli dojdzie do pożaru – pyta świdniczanin.

Do tematu będziemy wracać.

/red./
Zdjęcia udostępnione na portalu społecznościowym przez Krzysztofa Szpilkę

Poprzedni artykułMistrz Polski z wizytą w ratuszu
Następny artykułUwaga na gołoledź! Wydano ostrzeżenie meteorologiczne