Przewodniczący Komisji Oddziałowej NSZZ Solidarność w Adler Polska skierował list do prezydent Świdnicy oraz posła PiS Ireneusza Zyski. „Obecne działania skierowane ze strony władz naszego miasta oraz medialna presja powoduje, iż załoga zakładów w Świdnicy oraz w Bielsku Białej zaczyna mieć obawy co do dalszego istnienia miejsc pracy – utrzymania rodzin”. Mieszkańcy domów położonych wokół zakładu, ale także odległych o nawet kilometr, od 3 lat skarżą się na odór palonego plastiku i jako jego źródło wskazują siedzibę Adlera.
Od trzech lat mieszkańcy kilkunastu ulic w Świdnicy – od Strzelińskiej, przez Wiśniową po Sudecką, a nawet odległą Kraszowicką, skarżą się na chemiczny odór, a jako winowajcę wskazują świdnicki zakład firmy Adler. W sprawę od dwóch lat zaangażowane są starostwo powiatowe, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, prezydent Świdnicy, prokuratura rejonowa, a od roku także pochodzący z powiatu świdnickiego wiceminister klimatu Ireneusz Zyska. Sprawę wielokrotnie opisywaliśmy w portalu Swidnica24.pl, relacjonując kolejne ustalenia przeprowadzanych tam kontroli. Mimo wielokrotnych próśb o spotkanie i przesyłanych drogą elektroniczną pytań, dyrektor zakładu tylko raz odpowiedział na nasze pytania. Z informacji, przekazanych przez mieszkańców wynika, że nigdy się z nimi nie spotkał.
O tym, na jakim etapie są działania instytucji, odpowiedzialnych za ochronę środowiska, informowaliśmy po spotkaniu, które zostało zorganizowane przez ministra Zyskę, a uczestniczyli w nim przedstawiciele starostwa, miasta, WIOŚ, Rady Miejskiej i mieszkańców. Nie było nikogo z zakładu Adler, a jako powód wskazano ważne spotkanie firmowe. Przedstawiciel firmy deklarował chęć rozmowy w przyszłości.
W obronie zakładu stanął NSZZ Solidarność. List, który został przesłany także do redakcji Swidnica24.pl, adresowany jest do prezydent Świdnicy oraz wiceministra klimatu:
Z niepokojeniem, od dłuższego czasu obserwujemy rosnącą presję społeczną oraz medialną skierowana w kierunku naszych Zakładów. Otwartym pozostaje pytanie i myślę ze nie tylko nas dziwi fakt iż skoncentrowano całą uwagę na naszym Zakładzie który jest jednym z najdłużej funkcjonujących Zakładów w mieście Świdnica.
Obecne działania skierowane ze strony Władz Naszego Miasta oraz medialna presja powoduje iż załoga Zakładów w Świdnicy oraz w Bielsku-Białej zaczyna mieć obawy co do dalszego istnienia miejsc pracy utrzymania Rodzin.
Zwłaszcza teraz gdy sytuacja na rynku samochodowym jest trudna i grozą nam liczne zwolnienia dodatkowa presja ze strony władz lokalnych powoduje iż obawiamy się o nasze miejsca Pracy. Pragnę Państwu przypomnieć, iż pracownicy Adler Świdnica to także Państwa wyborcy i liczymy że my także otrzymamy Pomoc ze strony Pana, Panie Pośle, oraz Prezydenta Miasta a nie jest zrozumiałem dlaczego dotychczasowy kierunek prowadzenia dialogu społecznego nie wskazuje na to. Proszę mieć na uwadze, iż Zakład w Świdnicy jest mocno związany z zakładem w Bielsku-Białej oraz w Płocku, nasze wyroby stanowią półprodukty do dalszej części produkcji w tych zakładach. Działając w sposób jednostronny powodujemy iż miejsca pracy w pozostałych dwóch Zakładach tez mogą być zagrożone. Mieliśmy spotkanie z wszystkimi Związkami Zawodowymi z pozostałych dwóch Zakładów i zamierzamy ten temat poruszyć na Radzie Dialogu Społecznego w którym uczestniczyć będą nasi Koledzy.
Ponadto Zakłady w Bielsku i Płocku również zwrócą się do Lokalnych Władz, być może i Parlamentarnych o pomoc w ochronie miejsc pracy nie tylko w Świdnicy ale jak widać ścisłe związanej z punktu realizowanych powiązań produkcyjnych.
Chcielibyśmy także zwrócić uwagę na kilka faktów które według nas są istotne w całej obecnej sytuacji i być może przybliżą nas do uzyskania odpowiedzi na poniższe pytania – wydając decyzje o lokalizacji budynków mieszkalnych wokół strefy Przemysłowej miasto dokonało analizy występujących niedogodności i ewentualnych czynników które mogą uciążliwe dla osób które zdecydują się wybudować domy i mamy nadzieję ze nowi nabywcy gruntów są o tym informowani, widzimy tu pewien paradoks w działaniu gdzie władze miasta wydały decyzję na budowę biogazowni a potem zdecydowało się na budowę lokali mieszkaniowych tuz za płotem ?
– dlaczego po kilku wizytach radnych i przedstawiciela miasta do spraw społecznych nie nawiązano z Dyrekcją Zakładu dalszego dialogu, przecież pokazaliśmy Państwu naszą produkcję, materiały i proces produkcyjny?
Choć nasza Dyrekcja prowadzi z nami regularny dialog i informuje nas o obecnej sytuacji, co więcej prosi nas pracowników o wyrozumiałość dla osób które nazywają nas „bandytami i trucicielami” nie możemy ich bez naszej pomocy zostawić i nie wesprzeć w obronie zakładu. W chwili obecnej my jako związki zawodowe chcemy się czynnie włączyć w obronę Naszego Zakładu i obronę Naszego dobrego imienia. Będziemy czujnie obserwować rozwój sytuacji i wspierać naszą Dyrekcję w działaniach.
Wielu z nas pracuje w tym zakładzie ponad 20 lat, wielu z nas także mieszka w domach i lokalach mieszkalnych zlokalizowanych przy Zakładzie, żaden z Pracowników naszego zakładu pomimo wielu lat pracy nie narzeka na choroby zawodowe. Wypowiedzi w lokalnej prasie oraz w telewizji jasno wskazują iż dążycie Państwo do zamknięcia Naszego Zakładu, mamy tylko nadzieję że zadaliście sobie Państwo pytanie co się stanie gdy nie będzie już miał kto płacić podatków z tego źródła również i na Wasze utrzymanie, a problem zapachu pozostanie? Wiemy również, iż informację o nie obecności Naszych Przedstawicielu otrzymaliście Państwo telefonicznie i listownie w piątek z niemożności uczestniczenia w spotkaniu, więc nie rozumiemy dlaczego tylko my zostaliśmy publicznie skrytykowani gdy na Sali nie było niektórych przedstawicieli miasta lub innych instytucji kontrolnych. Prosimy władze lokalne o równe traktowanie wszystkich mieszkańców także tych po drugiej stronie problemu. Liczymy że nadal uda się znaleźć nic porozumienia i wypracować obustronnie satysfakcjonujący kompromis.
Po listem podpisał się Mariusz Kostrzewski
przewodniczący Komisji Oddziałowej NSZZ Solidarność w Adler Polska sp. z o.o Zakład w Świdnicy
/zachowana pisownia oryginalna/
/red./