Dobrać unikalne dodatki do wystroju wnętrz? Upolować cenną monetę do kolekcji albo kupić popiersie Lenina czy zdjęcie żołnierzy Wermachtu, a nawet ubrać się od stóp do głów? Wszystko jest możliwe na świdnickiej Giełdzie Staroci, Numizmatów i Osobliwości, która dzisiaj rozłożyła się na świdnickim Rynku i przyległych ulicach.
Funkcjonująca od blisko 50 lat giełda w ostatnim roku z powodu pandemii była bardzo często odwoływana. Wraz z luzowaniem obostrzeń wrócili na Rynek handlowcy, kolekcjonerzy i łowcy okazji. Każdy ma szansę na upolowanie skarbu. Do wyboru są meble, lampy, stare radioodbiorniki, tysiące porcelanowych i szklanych naczyń, biżuteria, torebki, buty, obrazy, sztućce, zegarki i zegary. Większość ze sprzedających to pasjonaci starych lub unikalnych przedmiotów. – Uwielbiam porcelanę, w domu na moją kolekcję już nie ma miejsca, zajęty jest każdy kąt – mówi jedna z uczestniczek giełdy.
Za organizację giełdy odpowiada Świdnicki Ośrodek Kultury. Na polowanie można się wybrać w każdą pierwszą niedzielę miesiąca w godzinach od ok. 7.30 do 13.00.
/asz/