Strona główna 0_Slider Brud, chwasty, uschnięte kwiaty. Winni wszyscy inni, a poza tym wszystko w...

Brud, chwasty, uschnięte kwiaty. Winni wszyscy inni, a poza tym wszystko w porządku [FOTO]

5

Ulice dawno nie były tak zaniedbane – alarmują mieszkańcy, wskazując na wyrośnięte chwasty na chodnikach w każdej części Świdnicy. Brudniej jest na jezdniach, bo ograniczono sprzątanie, straszą niewykoszone pobocza i uschnięte niedawne nasadzenia na skwerach. O przyczyny takiego stanu zapytaliśmy świdnicki magistrat.

W połowie czerwca po licznych interwencjach mieszkańców postanowiliśmy sprawdzić, dlaczego z chodników nie są usuwane chwasty? Do Urzędu Miejskiego przekazaliśmy kilka zdjęć z ulic Żeromskiego, Komunardów i placu Grunwaldzkiego, ale to tylko przykłady. Zarośnięte chodniki są w całej Świdnicy. – Na terenie miasta usuwane są chwasty z chodników objętych bieżącym utrzymaniem w ramach aktualnie obowiązującej umowy i przylegających do nieruchomości miejskich. Utrzymanie czystości chodników przylegających do nieruchomości, zgodnie z obowiązującymi przepisami, leży po stronie właściciela nieruchomości. Tak jest w przypadku wskazanej na zdjęciu lokalizacji przy  ul. Komunardów. Właściciele nieruchomości przy ul. Komunardów  już w ubiegłym roku byli wzywani przez GMŚ do utrzymania chodnika w czystości, a zatem mają świadomość, że taki obowiązek na nich spoczywa. Właściciel działki przy ul. Żeromskiego/Muzealnej został wezwany do realizacji tego obowiązku – odpowiedziała Magdalena Dzwonkowska, rzeczniczka magistratu. Nie ma ani słowa o innych miejscach, a pytaliśmy o całe miasto, nie tylko o ulicę Komunardów. Co z placem Grunwaldzkim, ul. Żeromskiego, Kopernika, Wodną i wieloma innymi? Chodniki wyglądają tak:

Kilka dni po wystosowaniu przez nas pytań o usuwanie chwastów na ul. Komunardów pojawiły się dwie panie i oczyszczały z chwastów wysepkę na środku skrzyżowania i część chodnika. Większość chwastów została nietknięta:

Pytaliśmy również o pozostawiane po zamiataniu ulic sterty piachu i śmieci oraz worki z odpadami. – Firma sprzątająca ulice zapewnia nas, że zebrane zmiotki starają się usuwać na bieżąco. Jednakże z informacji otrzymanych wiemy, że prace te często są wykonywane dwuetapowo w przypadku większego zabrudzenia spowodowanego np. warunkami atmosferycznymi (ulewy, naniesiony muł, piasek, liście itp.).  W pierwszym etapie zabrudzenia są ręcznie usuwane i pryzmowane przy krawężnikach, a następnie kolejno zabierane przez odpowiednie służby. Firma zapewnia nas, że dołoży wszelkiej staranności w terminie odbierania zmiotek w celu wyeliminowania podobnych sytuacji – odpowiada rzeczniczka. Pryzma na ul. Żeromskiego leżała nietknięta przez ponad tydzień. Zdjęcie wykonane już po uzyskaniu odpowiedzi:

Zadaliśmy również pytanie o powód ograniczenia częstotliwości sprzątania jezdni na świdnickich ulicach. Dotychczas usługa była wykonywana dwa razy w miesiącu, obecnie tylko raz. Jak wyjaśniała rzeczniczka firmy Eneris, zmniejszenie częstotliwości sprawia, że ulic nie można posprzątać tak dokładnie jak dotychczas. – 31 grudnia 2020 r. dobiegła końca 3-letnia umowa z firmą Eneris dotycząca oczyszczania mechanicznego dróg gminnych i wojewódzkich. W listopadzie 2020 r. został ogłoszony nowy przetarg. W ramach przeprowadzonego postępowania wpłynęła tylko 1 oferta – firmy Eneris z ofertą na kwotę o prawie 100% większą od kwoty wynikającej z poprzedniej umowy zawartej na realizację tej samej usługi w latach 2018-2020. Ze względu na ograniczone środki w budżecie nie pozwalające na zwiększenie kwoty przeznaczonej na finansowanie zadania postępowanie przetargowe nie było dalej procedowane. Następnie został ogłoszony kolejny przetarg na powyższą usługę, ponownie w postępowaniu pojawiła się tylko 1 oferta – firmy Eneris z kwotą przekraczającą w sposób rażący kwotę przeznaczoną na finansowanie zadania. Ostatecznie oferta została przyjęta, jednak wskazana sytuacja związana z ograniczeniami środków finansowych w budżecie miasta zmusiła nas do ograniczenia częstotliwości sprzątania – informuje Magdalena Dzwonkowska z UM. We wskazanych latach 2018-2020 miasto płaciło za tę usługę ponad 980 tysięcy złotych. Umowa zawarta na rok 2021 opiewa na ok. 600 tysięcy złotych.

Miasto nie oszczędza na sezonowych nasadzeniach kwiatków na skwerach. Wiosną operacja ta kosztowała ok. 30 tysięcy złotych. Bratki i inne wiosenne kwiaty zostały wykopane i ich miejsce zajęły letnie rośliny. Koszt to znów ponad 30 tysięcy złotych. W wielu miejscach widać, że rośliny po prostu uschły, ale rzeczniczka magistratu twierdzi, że jest inaczej. – Nasadzenia są pielęgnowane i podlewane. Zdjęcia i wizja w terenie potwierdzają, że na fotografii widnieją przekwitłe kwiatostany, co jest procesem naturalnym. Podczas przeglądów zieleni przekwitłe kwiatostany, w trosce miedzy innymi o estetykę, są usuwanie. Również i te przekwitnięte kwiaty zostały usunięte – podaje. Na zdjęciu nasadzenia na placu Grunwaldzkim:

 

W połowie czerwca pytaliśmy również o koszenie poboczy na terenie miasta. Czy zostało z jakiegoś powodu ograniczone? Jako przykład wskazaliśmy ul. Sikorskiego. – Zgodnie z zapisami umowy na bieżące utrzymanie zieleni, trawniki w pasach drogowych koszone są 4 razy w sezonie wegetatywnym. Objęty umową pas drogowy ul. Sikorskiego nie został jeszcze całkowicie wykoszony, ale koszenie zostanie wykonane. Pasy drogowe w granicach miasta są sukcesywnie koszone i żadne ograniczenia w tym zakresie nie zostały wprowadzone – stwierdziła rzeczniczka w odpowiedzi, nadesłanej 22 czerwca.

Kolejne pytania dotyczyły zarośniętych skwerów przy ul. Marii Skłodowskiej-Curie i Lompy.

Rzeczniczka wyjaśnia: Skwer przy ulicach Prażmowskiego/Skłodowskiej-Curie jest objęty bieżącym utrzymaniem i będzie koszony w czerwcu. Drugi wskazany teren to działka nr 1251 za pawilonem przy przystanku autobusowym, między ul. Lompy i ul. Wschodnią. Nie jest on własnością Gminy Miasto Świdnica. Koszone są jedynie tereny będące  własnością GMŚ, objęte aktualnie obowiązującą umową na bieżące utrzymanie zieleni. 

Jak wyglądają ulice, skwery, pobocza, może ocenić każdy mieszkaniec Świdnicy. Ile płacimy za taki stan?

Środki wydatkowane w 2020 r. na sprzątanie miasta Świdnica:

–          zamiatanie mechaniczne – 334 234,12 zł,

–          zamiatanie ręczne – 485 859,12 zł,

W 2021 r. obowiązuje umowa z firmą Eneris Surowce S.A. z siedzibą w Kielcach na „Oczyszczanie mechaniczne i uzupełniająco ręczne wybranych jezdni dróg gminnych i wojewódzkich na terenie miasta Świdnica w 2021 r.” na kwotę 606 088,98 zł brutto, kolejno na zamiatanie ręczne wybranych chodników i jezdni dróg gminnych – umowa z firmą Jedynka Zakład Usług Porządkowych w okresie od stycznia do końca czerwca 2021 r. na kwotę 250 868,88 zł brutto oraz w okresie od lipca do końca grudnia 2021 r. na kwotę 260 947,44 zł brutto.

Agnieszka Szymkiewicz
[email protected]

 

Poprzedni artykułPociągiem do Skalnego Miasta? Wracają sezonowe połączenia do Czech
Następny artykułPolacy prowadzą w Pucharze Narodów