Strona główna 0_Slider Ciągnikiem po nowej ścieżce rowerowej. „To nic innego jak akt wandalizmu”

Ciągnikiem po nowej ścieżce rowerowej. „To nic innego jak akt wandalizmu”

12

Na powracający problem poruszania się ciężkiego sprzętu rolniczego po ścieżce pieszo-rowerowej, która została wybudowana w ramach przebudowy drogi wojewódzkiej nr 379 między Świdnicą a Wałbrzychem, zwracają uwagę mieszkańcy korzystający z nowej trasy. – Problem ten jest nam niestety dobrze znany, ponieważ te akty wandalizmu powtarzają się – wskazuje dyrektor Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei, prosząc mieszkańców o pomoc w dokumentowaniu podobnych przypadków.

Zabłocona trasa pieszo-rowerowa wzdłuż „modliszówki” (zdjęcie nadesłane przez czytelnika Swidnica24.pl) oraz ciągnik poruszający się po ścieżce (fot. DSDiK)

Przebudowa drogi wojewódzkiej nr 379 ruszyła w maju 2019 roku. Prace podzielone zostały na trzy etapy, zaś zakończenie całości drogowej inwestycji, która pochłonie ponad 25 mln złotych, ma nastąpić do 28 czerwca 2021 roku. W ramach modernizacji, wzdłuż fragmentu „modliszówki” wybudowana została ścieżka pieszo-rowerowa. To właśnie na odcinku między Świdnicą a rondem u podnóża Gór Wałbrzyskich już kilkukrotnie dochodziło do sytuacje, gdy na trasę wjeżdżał ciężki sprzęt rolniczy, powodując jej uszkodzenie lub zanieczyszczenie błotem. Na problem ten mieszkańcy zwracali uwagę już w sierpniu ubiegłego roku. Podobna sytuacja zdarzyła się ostatnio na początku marca 2021 roku.

Zabrudzenia spowodowane są przez pojazdy, które poruszają się na terenach rolnych przyległych do pasa drogowego. Widoczne ślady jednoznacznie wskazujące na poruszanie się pojazdu rolnego po oznakowanej ścieżce rowerowej, co spowodowało jej liczne uszkodzenia (pęknięcia nawierzchni, załamania krawędzi, rozjeżdżanie poboczy itp.). Problem ten jest nam niestety dobrze znany, ponieważ te akty wandalizmu powtarzają się, a wykonawca robót nie jest w stanie zabezpieczyć przed nimi ciągu pieszo-rowerowego. Konstrukcja ścieżki nie jest przystosowana do przenoszenia tak dużych obciążeń, jakie mamy w przypadku maszyn rolniczych, a stawianie dodatkowych barier stwarza potencjalne zagrożenie dla właściwych użytkowników ścieżki – wskazuje Leszek Loch, dyrektor Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei.

Wjazd na grunty rolne przez ścieżkę pieszo-rowerową jest niczym innym, jak aktem wandalizmu, ponieważ projekt budowlany, przygotowany na potrzeby przebudowy drogi wojewódzkiej nr 379, uwzględnił dostosowanie istniejących zjazdów na tereny rolne do obowiązujących przepisów. Należy tu przy okazji wspomnieć, że obowiązek bieżącego utrzymania zjazdów nakłada na właścicieli lub użytkowników gruntów przyległych do drogi art. 30 ustawy o drogach publicznych. Zabrudzenie drogi jest z punktu widzenia prawa wykroczeniem, o czym mówi artykuł 91 kodeksu wykroczeń: „Kto zanieczyszcza drogę publiczną lub na tej drodze pozostawia pojazd lub inny przedmiot albo zwierzę w okolicznościach, w których może to spowodować niebezpieczeństwo lub stanowić utrudnienie w ruchu drogowym, podlega karze grzywny do 1500 złotych albo karze nagany” – przypomina Loch.

– Niestety, w praktyce możliwość ukarania winnych zanieczyszczeniom wymaga udokumentowania, kto dokładnie dopuścił się tego wykroczenia, a złapanie wandali na gorącym uczynku jest w tym przypadku bardzo trudne – zaznacza dyrektor DSDiK, zachęcając mieszkańców do dokumentowania kolejnych aktów wandalizmu, co mogłoby pomóc w rozwiązaniu problemu.

Michał Nadolski
[email protected]

Poprzedni artykułStaw Warszawianka przechodzi przemianę [FOTO]
Następny artykułJakość powietrza pod kontrolą? Część czujników wyłączona lub z problemami technicznymi