O rosnącej od kilku dni górze śmieci na zapleczu ulicy Łukowej w Świdnicy w niedzielę, 18 października zaalarmował jeden z czytelników. Podkreślił, że to nie pierwsza taka sytuacja, a problem pojawia się od czasu zastawienia podwórza dwoma dużymi kontenerami.
Czytelnik skarży się, że niewywożone od kilku dni śmieci są nie tylko fatalną wizytówką miasta, ale stwarzają zagrożenie dla mieszkańców. Jego zdaniem problem tkwi w złej organizacji zbierania odpadów. – Stał tam jeden kontener duży dla naszego podwórka. Teraz stoją tam dwa w tym jeden cukierni . I kilka kubłów z wcześniejszego podwórka. Wiec na naszym podwórku stoją śmietniki ze wszystkich trzech numerów bram. Mamy najmniejsze podwórko a jest największy syf właśnie przez to co się dzieje a na wcześniejszych podwórkach porządek. Nawet problem jest z miejscem na auto – pisze czytelnik.
Niepodpisany pod odpowiedzią na pytania pracownik ZOM (firma odpowiedzialna za wywóz odpadów) dzisiaj wyjaśnia: Problem był zgłaszany na Straż Miejską już w czwartek, nieprawidłowo zaparkowany pojazd zablokował dojazd do kontenera, udało się dojechać dopiero dzisiaj. W przypadku dostępu do kontenera, jest on opróżniany niemal codziennie.
Kontener został opróżniony, ale nadmiar śmieci, który zgromadził się w związku z jego przepełnieniem, został obok. Lokatorzy pytają – kto to uprzątnie? Otwarte pozostało pytanie, dlaczego dla trzech bram jest jeden wspólny kontener? Czekamy na odpowiedzi ZOM.
/red./
Zdjęcia Dariusz Nowaczyński