Strona główna 0_Slider Dostała 10 tys. złotych grzywny za rozdawanie maseczek. Uchylono decyzję o karze,...

Dostała 10 tys. złotych grzywny za rozdawanie maseczek. Uchylono decyzję o karze, sprawa wraca do ponownego rozpatrzenia

6

Dolnośląski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny we Wrocławiu uchylił karę pieniężną, która została nałożona przez świdnicki sanepid na Katarzynę Woźniak, dyrektor Miejskiego Domu Kultury w Świebodzicach, za zorganizowanie zgromadzenia, w trakcie którego mieszkańcom za darmo rozdawane były ochronne maseczki. Państwowemu Powiatowemu Inspektorowi Sanitarnemu w Świdnicy nakazano ponowne zbadanie sprawy.

Akcja rozdawania maseczek przed ratuszem w Świebodzicach (fot. UM Świebodzice)

Przypomnijmy, w połowie kwietnia dyrektor oraz pracownicy Miejskiego Domu Kultury w Świebodzicach przystąpili do szycia masek wielokrotnego użytku. Gotowe maseczki, których powstało ponad 1000 sztuk, rozdawane były trzykrotnie na świebodzickim Rynku. To właśnie podczas jednej z akcji przekazywania środków ochronnych miało dojść do naruszenia przepisów związanych z trwającą epidemią. Sprawą zajęła się prokuratura oraz służby sanitarne.

28 maja Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Świdnicy nałożył na Katarzynę Woźniak karę pieniężną w kwocie 10 tys. złotych, za „naruszenie w dniu 23 kwietnia 2020 roku zakazu organizowania zgromadzeń ludności w postaci spotkań i zebrań niezależnie od ich rodzaju na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej w czasie stanu epidemii polegającego na spotkaniu się w dniu 23 kwietnia 2020 roku przed budynkiem Urzędu Miejskiego (…) z innymi osobami zgromadzonymi w tym miejscu, w celu rozdania im maseczek ochronnych wielokrotnego użytku”.

W pomoc szefowej Miejskiego Domu Kultury zaangażowali się mieszkańcy Świebodzic, którzy zorganizowali zbiórkę mającą na celu pokrycie kosztów kary. Potrzebną sumę, z naddatkiem, udało się zebrać w ciągu zaledwie kilkudziesięciu godzin. Sama ukarana postanowiła odwołać się od nałożonej grzywny. Jej pełnomocnik wskazywał, że rozdawanie uszytych w ramach wolontariatu maseczek w żaden sposób nie wyczerpuje definicji zgromadzenia objętej zakazem. Podkreślał, że wobec dyrektorki prowadzone jest śledztwo w sprawie „sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób”, co świadczy o niezgodności procedur, które umożliwiają karanie i w trybie karnym, i administracyjnym za to same zdarzenie. Sprawą zajął się również Rzecznik Praw Obywatelskich, który uznał, że nałożenie kary nastąpiło z naruszeniem prawa i zaskarżył decyzję sanepidu do Dolnośląskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego. Wniósł też o wstrzymanie wykonania kary.

23 lipca Dolnośląski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny we Wrocławiu uchylił zaskarżoną decyzję świdnickiego sanepidu i zwrócił mu sprawę do ponownego rozpatrzenia. – Uzasadniono to tym, że nie jest jasne, czy pani Katarzyna brała udział w rozdawaniu maseczek w związku z wykonywaniem przez nią czynności zawodowych lub zadań służbowych. (…) W trakcie postępowania PPIS nie zostało wyjaśnione, w jakim charakterze ona działała. Jej zeznania mogą bowiem świadczyć zarówno o tym, że akcja ta nie była powiązana z wykonywaniem czynności służbowych, czy zawodowych w ramach świadczenia pracy, jak i można przyjąć wręcz zgoła przeciwne wnioski – wskazał PWIS – przywołują przedstawiciele Biura Rzecznika Praw Obywatelskich.

Z protokołu przesłuchania i zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, czy czynności te dyrektorka i pozostali pracownicy Miejskiego Domu Kultury wykonywali w czasie pracy, czy np. będąc na urlopach. Nie wskazano też, czy materiały do uszycia maseczek nabyto ze środków, z których finansowana jest działalność domu kultury – wskazywano w uzasadnieniu PWIS, przytoczonym przez Biuro RPO. Konieczne jest więc przeprowadzenie, przy ponownym rozpoznaniu sprawy przez świdnicki sanepid, postępowania wyjaśniającego mającego na celu usunięcie tych wątpliwości.

Mam nadzieję, że całe postępowanie zakończy się umorzeniem kary. Dzięki temu będziemy mogli przekazać całą uzbieraną kwotę 10 tys. złotych na cele charytatywne – komentuje rozstrzygnięcie wojewódzkich służb sanitarnych dyrektor Katarzyna Woźniak.

Michał Nadolski
[email protected]

Poprzedni artykułDzięki wysokiej frekwencji wywalczyli wóz strażacki. Wójt Marcinowic odebrał promesę
Następny artykułWyjątkowe zapachy w Twoim domu