Wsparcie, które przedsiębiorcom i usługodawcom zaproponował świdnicki samorząd w marcu, było bardzo skromne, a uzyskanie ulg skomplikowane. Kiedy zbiorą się radni, kiedy zostanie przygotowana lepsza oferta pomocy pytali właściciele firm, a z własną propozycją i wnioskiem o zwołanie sesji 5 kwietnia zwróciła się grupa radnych.
Urząd Miejski informuje o zwołaniu sesji Rady Miejskiej na 24 kwietnia, podkreślając, że jest to inicjatywą prezydent miasta Beaty Moskal-Słaniewskiej. Warto przypomnieć, ze 5 kwietnia wniosek w tej sprawie wraz z projektem pakietu pomocowego dla przedsiębiorców złożyli radni PiS.
Jak informuje urząd, podczas sesji prezydent przedstawi „rozwiązania, które regulować będą system ulg, odroczeń i umorzeń od początku ogłoszenia stanu pandemii w Polsce. Pomoc będzie obejmowała cały okres pandemii oraz kilka tygodni po zakończeniu tego stanu.”
Na największą pomoc miasta będą mogli liczyć przedsiębiorcy, zmuszeni do całkowitego zaprzestania działalności na mocy rozporządzeń Ministra Zdrowia, który zakazał działalności m.in. zakładów kosmetycznych czy fryzjerskich, działalności wielu sklepów w galeriach handlowych czy usług rehabilitacyjnych. Branżą, która przeżywa ogromny kryzys, jest gastronomia i hotelarstwo. Także dla takich firm pomoc będzie miała szczególny wymiar. Ale każdy przedsiębiorca, który prowadzi działalność handlową, usługową czy przemysłową na terenie Świdnicy, który poniósł straty lub którego obroty spadły w sposób drastyczny z powodu pandemii, liczyć będzie mógł na pomoc miasta. Dotyczyć ona będzie tych, którzy najmują miejskie lokale (także w TBS-ie) oraz są płatnikami podatków lokalnych – czytamy w komunikacie. Informacji, na czym konkretnie wsparcie ma polegać, urząd nie podaje.
– Liczę na szybkie zmiany w pakiecie osłonowym, zastosowanym przez polski rząd. Niestety, wprowadzone ustawy oceniam jako dalece niewystarczające i mam nadzieję, że wiele zapisów zostanie w najbliższym czasie zweryfikowanych. Wsparcie dla przedsiębiorców to nie tylko ochrona osób prowadzących działalność, ale też ochrona miejsc pracy – podkreśla prezydent Świdnicy.
19 marca prezydent Świdnicy poinformowała o miejskim pakiecie pomocowym dla przedsiębiorców, na który składały się dotychczas obowiązujące ulgi w podatkach i czynszach. Dopiero 31 marca na stronie miejskiej pojawiła się zakładka, porządkująca ofertę. Propozycje, zawarte w pakiecie miejskim, krytykują przedsiębiorcy, przede wszystkim za bardzo dużą liczbę dokumentów, wymaganych przy ubieganiu się o ulgi w podatkach i czynszach. Redakcja Swidnica24.pl 2 kwietnia zwróciła się do rzeczniczki UM z wnioskiem: „proszę o informację, ilu przedsiębiorców od dnia ogłoszenia przez Miasto pakietu pomocowego skorzystało z form oferowanej pomocy? Proszę o podanie liczby przedsiębiorców w każdej oferowanej formie pomocy (odroczenia, umorzenia, rozłożenie na raty lokalnych podatków oraz odroczenia, rozłożenie na raty i umorzenie czynszów, opłat dzierżawnych i opłat za użytkowanie wieczyste). Na jaką łączną kwotę miasto umorzyło lokalne podatki oraz czynsze i opłaty dzierżawne?” Do dzisiaj nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Bez odpowiedzi zostały również nasze pytania, skierowane do przewodniczącego rady Miejskiej Jana Dzięcielskiego w sprawie sesji RM już 1 kwietnia.
/asz/