Ponad 30 osób zgłosiło się latem 2019 roku do Świdnickiej Prokuratury w związku z kierowanymi wobec nich groźbami gwałtu, pobicia lub zabójstwa. Mimo że śledczym udało się ustalić tożsamość stalkera, nadal pozostaje nieuchwytny i nadal dzwoni i pisze sms-y z tego samego numeru telefonu.
– Schemat działania tej osoby za każdym razem był taki sam: groził odbierającym telefon śmiercią, używał słów powszechnie uznanych za obelżywe – wyjaśnia Marek Rusin z Prokuratury Rejonowej w Świdnicy. Szacuje się, że wulgarne groźby od połowy lipca do połowy września usłyszało kilkadziesiąt osób. Podobne połączenia wykonywane były do firm, urzędów, restauracji, czy też zakładów pogrzebowych. Andrzej Ch. ograniczał się wyłącznie do pogróżek. Z uwagi na skalę jego działań, na początku września śledczy podjęli decyzję o połączeniu wszystkich prowadzonych postępowań, a także wydanie apelu do wszystkich poszkodowanych o kontaktowanie się z najbliższą jednostką policji i złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa.
W sumie do prokuratury zgłosiło się ponad 30 osób, głównie ze Świdnicy, ale też z Wrocławia. – Wobec sprawcy sformułowanych zostało 36 zarzutów dotyczących gróźb karalnych – mówi prokurator Rusin. Chociaż policji udało się ustalić, kim jest sprawca wulgarnych pogróżek, do tej pory Andrzeja Ch. nie udało się zatrzymać. Co więcej, mężczyzna nadal dzwoni z tego samego numeru telefonu albo wysyła smsy lub mms-y z przerobionymi wulgarnie zdjęciami np. świdnickich sportowców.
-Jego aktywność jest mniejsza, ale wciąż otrzymujemy nowe zgłoszenia – mówi prokurator Rusin. Prokuratura Rejonowa otworzyła dwa nowe postępowania. Prokuratura Okręgowa w Świdnicy 5 marca skierowała do sądu wniosek o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania. – Mamy uzasadnione podejrzenia, że mężczyzna przebywa poza granicami Polski – tłumaczy Marek Rusin. Sąd jeszcze nie wydał postanowienia.
Agnieszka Szymkiewicz