Ze sporym odzewem spotkał się apel Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Wałbrzychu o oddawanie krwi. Podczas czwartkowej wizyty krwiobusa, przed świdnickim dworcem kolejowym ustawiła się długa kolejka. – Bardzo nas cieszy taki odzew świdniczan. Pomimo pandemii krew jest dalej potrzebna, chorzy dalej krwi potrzebują – mówi Natalia Kozdrowiecka z wałbrzyskiego RCKiK.
– Niektóre zabiegi planowe zostały odwołane, stąd też zapotrzebowanie zostało nieco zmniejszone, ale krew jest cały czas potrzebna. Dlatego bardzo się cieszymy, że pomimo tej ciężkiej sytuacji krwiodawcy wciąż przychodzą. Mamy bardzo wrażliwych krwiodawców, którzy zwracają uwagę na wszystkie obowiązujące rygory i reagują na każdy nasz apel – wskazuje Natalia Kozdrowiecka, specjalista ds. promocji krwiodawstwa w RCKiK Wałbrzych.
Do oddawania krwi zachęcane są osoby zdrowe, które nie przebywały w ostatnich 14 dniach za granicą, nie mają żadnych objawów przeziębienia lub grypy. Uspokaja przy tym, że w pełni zachowywane są obowiązujące rygory sanitarne. – Osoba, która przebywała za granicą w ogóle nie może wejść do autobusu. Na początku mierzona jest temperatura, więc tylko osoby, które nie mają podwyższonej temperatury mogą wejść i zarejestrować się do oddania krwi. Zachowujemy wszystkie środki bezpieczeństwa – tłumaczy Kozdrowiecka.
– Jeżeli świdniczanie chcieliby przyjechać do Wałbrzycha, żeby nie oddawać krwi w autobusie, tylko w pomieszczeniu, to też mają taką możliwość. Zwracamy teraz koszty za paliwo, jeżeli ktoś zdecyduje się, żeby przyjechać do naszego głównego centrum – dodaje.
Aktualne dane kontaktowe, a także kalendarz ekip wyjazdowych można sprawdzić na stronie RCKiK Wałbrzych.
/mn/