Blisko 1,2 promila miał 27-letni kierowca, którego świdniccy policjanci zatrzymali minionej nocy pod Miłochowem. Wcześniej mężczyzna doprowadził do zderzenia z klombem znajdującym się na terenie miejscowości, po czym uciekł zostawiając na miejscu tablicę rejestracyjną.
Do zatrzymania doszło w niedzielę, 2 lutego około godziny 22.00. – Otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące kierowcy BMW, który może być nietrzeźwy i stwarzać zagrożenie na drodze – potwierdza Magdalena Ząbek ze świdnickiej policji. Skierowany w okolice Miłochowa patrol zatrzymał 27-latka, który jechał autem mając blisko 1,2 promila.
Zanim mężczyzna został zatrzymany, zdążył doprowadzić do kolizji w samym Miłochowie. 27-latek wjechał w znajdujący się przy drodze klomb, uszkodził auto, zgubił jedną z tablic rejestracyjnych, po czym odjechał.
Za jazdę w stanie nietrzeźwości kierowcy grozi do 2 lat więzienia.
/mn/
zdjęcia przesłane prze czytelnika