Nikt nam nie kazał ani nie trzeba nas było namawiać. Chcemy coś dobrego zrobić – mówią Radosław i Andrzej, dwaj z ośmiu podopiecznych schroniska dla bezdomnych w Świdnicy, którzy od rana sprzątają okolice ul. Kopernika przy rzeźbie renifera i tereny na ul. Kliczkowskiej. – Mamy nadzieję, że ta akcja to dopiero początek dobrej współpracy z Towarzystwem im. Brata Alberta, które prowadzi schronisko – podkreśla Edward Świątkowski, szef prewencji świdnickiej straży miejskiej.
Pomysł powstał po interwencji portalu Swidnica24.pl w sprawie zaśmieconych terenów przy ul. Westerplatte i Okrężnej, w pobliżu schroniska. Wówczas Edward Świątkowski rozpoczął rozmowy z Towarzystwem im. Brata Alberta i zachęcał do przeprowadzenia wspólnej akcji porządkowej. Zanim jednak do niej doszło, teren posprzątał zarządca – Wody Polskie. Jednak miejsc, gdzie tworzą się śmietniska, w Świdnicy nie brakuje. Na jedno, w pobliżu zakładów przy ul. Kliczkowskiej, wskazał w interpelacji przewodniczący Rady Miejskiej w Świdnicy Jan Dzięcielski. O drugim – wokół rzeźby Renifera – pisaliśmy w styczniu na portalu Swidnica24.pl. Do porządków zgłosiło się ośmiu bezdomnych, którzy do pracy przyszli wraz z opiekunem.
– Udało nam się pozyskać worki, rękawice ochronne, a radny Władysław Wołosz dla wszystkich pracujących dzisiaj panów ufundował posiłek. Śmieci zostaną jeszcze dzisiaj wywiezione – mówi Edward Świątkowski. Strażnik podkreśla, że żaden z mężczyzn, którzy dzisiaj zaangażowali się do porządkowania, nie jest znany strażnikom. – Żaden z nich nigdy nie sprawiał problemów, z którymi tak często mamy do czynienia.
– Pilnujemy regulaminu schroniska – zapewnia pan Andrzej. – Tutaj trafiają osoby z najróżniejszymi historiami, często dramatycznymi – dodaje szef prewencji straży miejskiej. Wśród nich jest pan Eugeniusz, który włączył się w akcję mimo ciężkiej choroby. Jest także pan Tadeusz, który od kilku miesięcy chodzi w jednych butach. Mężczyzna nosi wyjątkowy rozmiar – nr 50. Jeżeli ktoś ma w tym nietypowym rozmiarze dobrą parę używanych butów, najlepiej sportowych, prosimy o ich przekazanie do schroniska przy ul. Westerplatte.
Strażnicy podkreślają, że przeprowadzona dzisiaj akcja na pewno pomoże poprawić wizerunek schroniska. Bezdomni deklarują, że chętnie włączą się w kolejne porządki. – Tych śmieci jest bardzo dużo, a my nie mamy co do roboty, głównie leżymy na łózkach i patrzymy w sufit – mówi pan Andrzej.
Ani strażnicy, ani bezdomni nie pomogą rzeźbie renifera, sprzed której wynieśli dzisiaj stos butelek. Betonowa figura jest w coraz gorszym stanie, o czym już informowaliśmy. Na pytanie, czy miasto chce i może wyremontować rzeźbę, rzeczniczka Magdalena Dzwonkowska odpowiedziała w styczniu: „Będziemy mieli to na uwadze”. Żadnych zapowiedzi ratowania renifera nie ma.
Agnieszka Szymkiewicz