Jestem zbulwersowany tym, co zobaczyłem, chcąc włożyć żywność do lodówki – napisał czytelnik Swidnica24.pl i dołączył wykonane 6 stycznia zdjęcia z ogołoconym wnętrzem. Ktoś ukradł większość półek. – Jest nam bardzo przykro, ale nie poddamy się – zapewnia Dorota Wiśniewska, wiceprezes Spółdzielni Mieszkaniowej.
To z inicjatywy spółdzielni przy współpracy z wrocławską fundacją „Weź. Pomóż.pl” przy ulicy Zamenhofa w Świdnicy 2 grudnia 2019 roku została ustawiona społeczna lodówka. Odzew był natychmiastowy, lodówka systematycznie zapełniała się żywnością. Na półkach na potrzebujących czekały własne wyroby świdniczan, ale także produkty gotowe. Jak podkreśla wiceprezes spółdzielni, większość darczyńców stosowała się do regulaminu i na opakowaniach umieszczała datę wykonania sałatek czy ciast.
Tak lodówka wyglądała podczas świąt Bożego Narodzenia
Podczas świąt Bożego Narodzenia darów było tak dużo, że z trudem mieściły się na półkach. Spółdzielnia, oprócz poinformowania mieszkańców o możliwości korzystania z żywności poprzez własny biuletyn i lokalne media, poprosiła o pomoc parafię. – Ksiądz proboszcz zgodził się poinformować mieszkańców po mszy, a także umieścił informację na tablicy ogłoszeń przed kościołem – mówi Dorota Wiśniewska i dodaje – Do wczoraj wszystko działało bez zarzutu. To, co dzisiaj rano zobaczyłam na zdjęciach, było zaskoczeniem. To bardzo przykre.
Na miejsce natychmiast pojechał pracownik spółdzielni, który na co dzień zajmuje się utrzymaniem czystości w lodówce. Dzisiaj próbuje odnaleźć ukradzione półki, bo być może zostały wyrzucone w pobliżu. – Jeśli nie uda się ich odnaleźć, otrzymamy zapasowe z fundacji – zapewnia wiceprezes. – Nie zamierzamy się poddać, lodówka nadal będzie funkcjonowała.
Spółdzielnia rozważa ustawienie kolejnej lodówki społecznej, tym razem bliżej śródmieścia Świdnicy.
Agnieszka Szymkiewicz
