Po Tomaszu Stańce, Irenie Sendlerowej i licznych aniołach świdnicki artysta plastyk Robert Kukla uwiecznił na murze kolejną postać. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami w środę zakończyły się prace przy muralu przedstawiającym mistrza polskiego kina. Wizerunek Andrzeja Wajdy można podziwiać przy ulicy Spółdzielczej.
Wybór Andrzeja Wady na bohatera kolejnego muralu nie ma nic wspólnego z poprzednimi realizacjami, ale portret na ścianie powstaje nie bez przyczyny. – Powody są dwa. Po pierwsze mijają 23 lata od świdnickiej premiery filmu Andrzeja Wajdy „Panna Nikt”, po drugie twórczości Wajdy poświęcony będzie tegoroczny festiwal filmowy Spektrum w Świdnicy. Przygotowanie muralu jest wspólnym pomysłem, moim i organizatorów festiwalu – wylicza Robert Kukla.
Samą realizację poprzedziły żmudne przygotowania. Potrzebne były liczne zgody, poczynając od właścicieli budynku, po konserwatora zabytków i urząd miejski. Artysta podkreśla, że nieocenioną pomocą służy zawsze wydział architektury UM. W przygotowaniu muralu wsparł Roberta Kuklę syn Andrzej, który dzięki możliwościom, jakie daje grafika komputerowa, zrealizował wizję ojca. – Na wizerunek Andrzeja Wajdy złożyły się liczne zdjęcia. To konkretne ujecie jest moim autorskim pomysłem – tłumaczy. Swój wkład w powstanie dzieła ma także świdnicki recytator i pracownik Świdnickiego Ośrodka Kultury Mariusz Kozłowski, który obrazowi użyczył sylwetki.
/mn/