Strona główna 0_Slider Remont al. Niepodległości najwcześniej w 2020. Przez spór o drzewa i szerokość...

Remont al. Niepodległości najwcześniej w 2020. Przez spór o drzewa i szerokość jezdni

6

Na etapie uzgodnień z konserwatorem zabytków oraz zarządcą drogi doszło do sporu, który wpłynął na przesunięcie rozpoczęcia wyczekiwanej przez kierowców przebudowy al. Niepodległości. – Przyczyny opóźnień nie są po naszej stronie – zapewnia dyrektor Maciej Gleba ze świdnickiego magistratu, przedstawiając kulisy ciągnących się od trzech lat przygotowań do remontu miejskiego odcinka drogi wojewódzkiej nr 379.

Projektujemy przebudowę al. Niepodległości od 2016 roku. Wtedy podpisaliśmy z zarządem województwa porozumienie o partycypacji w kosztach. Udało nam się w poprzedniej kadencji zarządu i rady uzyskać korzystny scenariusz finansowy – 70% środków realizacji tej inwestycji pokrywa zarząd województwa, 30% – miasto Świdnica – tłumaczył dyrektor wydziału dróg i infrastruktury miejskiej podczas ubiegłotygodniowej sesji Rady Miejskiej. – Widząc skomplikowaność tematu postanowiliśmy inwestycję zrealizować w ten sposób, że najpierw rozpoczniemy od prac koncepcyjnych związanych z określeniem charakteru tej drogi po przebudowie. Po zakończeniu opracowania koncepcji, co stało się roku 2016, w latach 2017-2018 zleciliśmy opracowanie dokumentacji technicznej na bazie przyjętych rozwiązań w tejże koncepcji – wyliczał. Koncepcja zyskała pozytywną opinię gestorów sieci oraz wojewódzkiego konserwatora zabytków. Później jednak zaczęły się schody.

Projekt budowlany przygotowany na bazie zatwierdzonej koncepcji wymagał uzyskania pozytywnej opinii zarządcy drogi – Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei oraz Instytutu Rozwoju Miast, ale również decyzji konserwatorskiej z delegatury wałbrzyskiej. – W obu przypadkach natknęliśmy się na problemy związane z akceptacją przyjętych rozwiązań, a te organy nawzajem się wykluczały w swoich opiniach. Instytut Rozwoju Miast zażądał od nas, aby al. Niepodległości w docelowym przebiegu miała szerokość 6 metrów – obecnie na dolnym odcinku ma 9, a na górnym 14 metrów. IRM żądał tego, aby ścieżki piesze i rowerowe miały parametry wygodne dla tych uczestników ruchu. Nie mogliśmy się z tym zgodzić. Podjęliśmy interwencję, zabrało nam to trochę czasu, uzyskaliśmy aprobatę zarządu województwa i dzisiaj ze strony zarządcy nie mamy problemów – deklarował Gleba.

Problemy mamy do dnia dzisiejszego u konserwatora zabytków. Rzecz dotyczy elementów zieleni przyulicznej. Konserwator zabytków na al. Niepodległości ma szczególne uprawnienia bo musi wydać nam decyzję konserwatorską, a my musimy ją skrzętnie wypełnić. Ze względu na fakt, że ulica nazwana jest aleją, konserwator wymaga wzdłuż ulicy nasadzeń drzew, tak jak to miało miejsce w rycinach jakie nam okazano z przełomu XIX i XX wieku – tłumaczył dyrektor. Jak dodał, spełnienie konserwatorskich oczekiwań nie jest możliwe z uwagi na prawo budowlane i ustawę o drogach publicznych, zgodnie z którymi posadzenie drzew w bezpośrednim sąsiedztwie jezdni wiązałoby się z koniecznością uzyskania w ministerstwie odstępstwa od przepisów, co z kolei zajęłoby kolejny rok. Dodatkowo na fragmencie al. Niepodległości pod proponowanymi miejscami nasadzeń drzew przebiega kolektor ogólnospławny, co także czyniłoby propozycję konserwatora zabytków niemożliwą.

Dyrektor Gleba podkreślił też, że przyczyny powstania opóźnienia na tym etapie inwestycji nie znajdują się po stronie Urzędu Miejskiego. – My projekt budowlany i projekt wykonawczy mamy gotowe i specyfikację przetargową również, natomiast problemem są organy, które wzajemnie w opiniach sobie przeszkadzają – mówił szef wydziału. W najbliższym czasie planowane jest spotkanie przedstawicieli miasta w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków we Wrocławiu.

Z uwagi na powstałe problemy, rozpoczęcie robót budowlanych na pierwszym odcinku al. Niepodległości – od placu Wolności do ulicy 8 Maja – jest w tym roku mało prawdopodobne. Stąd w miniony piątek świdniccy radni zmienili uchwałę dotyczącą współpracy z województwem w zakresie współfinansowania drogowej inwestycji i przesunęli z roku 2019 na 2020 środki planowane na jej realizację. Jak zapewniła prezydent Beata Moskal-Słaniewska, podczas spotkań z wicemarszałkiem Tymoteuszem Myrdą podtrzymana została deklaracja samorządu wojewódzkiego o woli dofinansowania remontu alei Niepodległości.

Michał Nadolski
[email protected]

Poprzedni artykułMinimaraton horrorów z TO 4 i 6 września w Cinema3D
Następny artykułFiatem Seicento pędził 108 km/h [VIDEO]