Bezcenne epitafium pochodzące z XVII wieku ktoś zamalował różowym spray’em. Parafia zapowiada – sprawca zapłaci za zniszczenia. Odnowienie epitafium to koszt kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Kościół Pokoju wraz z placem Pokoju jest zabytkiem wpisanym na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Unikalny zabytek przyjeżdżają oglądać turyści z całego świata, jest celem badań naukowych i historycznych, a przy tym wciąż jest niedoceniany i niszczony przez lokalnych mieszkańców. Odnawiany za ogromne pieniądze z licznych dotacji cmentarz stale jest zaśmiecany. Tej nocy doszło do dewastacji.
-Jestem zdruzgotana – mówi Bożena Pytel z parafii ewangelicko-augsburskiej, która od lat walczy o zachowanie bezcennego dziedzictwa dla kolejnych pokoleń. W kilka minut ktoś zniszczył jedno z bezcennych epitafiów, ustawionych w odnowionej niedawno części cmentarza. W tym miejscu od kliku miesięcy działa wysokiej klasy monitoring. – Zrobimy wszystko, by ustalić sprawcę i będziemy żądać opłacenia odnowy zniszczonego epitafium – zapowiada Bożena Pytel. Koszt to co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych.
/asz/