– Za nami wysypisko śmieci i oczyszczalnia, przed nami bardzo uczęszczana droga krajowa i strefa przemysłowa. I do tego jeszcze prawie 60-metrowy maszt ze stacją bazową telefonii komórkowej? Mowy nie ma – sprzeciwiali się mieszkańcy dzielnicy Kolonia w Świdnicy. Po dwóch latach maszt stanął w innej lokalizacji na miejskich działkach.
Maszt o wysokości prawie 57 metrów z 9 antenami, umieszczonymi powyżej 50-tego metra w 2017 roku miał stanąć na prywatnej działce między ulicami Częstochowską a Szarych Szeregów. 130 osób podpisało się pod odwołaniem od decyzji lokalizacyjnej do SKO, zażądali też od prezydent miasta uchylenia decyzji.
– Nie jestem zachwycona tym sąsiedztwem – mówiła mieszkanka posesji przy ulicy Częstochowskiej, która maszt będzie miała na wprost swoich okien. – Rozumiem, że nowoczesne technologie są potrzebne, ale nie wierzę w to, że w Świdnicy nie ma lepszego miejsca na taką inwestycję. Na pewno są tereny na tyle oddalone od domów, że nikomu taki maszt i stacja nie będą przeszkadzać. Myślę, że miasto mogłoby by pomóc w rozwiązaniu tego problemu.
Po przekazaniu petycji doszło do spotkania z przedstawicielami urzędu Miejskiego w Świdnicy. Gmina miasto Świdnica zaproponowała operatorowi inną lokalizację na obrzeżach miasta. Maszt stanął na wydzierżawionym przez miasto na 10 lat terenie przy ul. Częstochowskiej w oddaleniu od zabudowań mieszkalnych.
Wówczas, gdy protestowali mieszkańcy Kolonii, stan prawny właśnie na urzędy gmin nakładał obowiązek wydawania decyzji lokalizacyjnej dla inwestycji pożytku publicznego, do jakich zaliczają się również stacje bazowe telefonii komórkowej. Obecnie dla urządzeń o określonym natężeniu wystarczy pozwolenie na budowę. Stacja przy ul. Częstochowskiej powstanie w technologii 4G. Starosta świdnicki pozwolenie wydał w lutym tego roku, konstrukcja została ustawiona 8 czerwca.
Agnieszka Szymkiewicz
