Zgodnie z przewidywaniami Adam Markiewicz zastąpił Beatę Moskal-Słaniewską w Radzie Nadzorczej spółki Invest-Park Development. Z tytułu zasiadania w radzie prezydent Świdnicy uzyskiwała ponad 45 tysięcy złotych rocznego dochodu.
Zgodnie ze znowelizowanymi w styczniu 2018 roku przepisami, o wójtów, burmistrzów i prezydentów miast rozszerzono “krąg podmiotów, które nie mogą być członkami władz zarządzających lub kontrolnych i rewizyjnych ani pełnomocnikami spółek handlowych z udziałem gminnych osób prawnych lub przedsiębiorców, w których uczestniczą takie osoby”. Na zastosowanie się do tego zakazu wybrani podczas ubiegłorocznych wyborów samorządowych włodarze dostali trzy miesiące, licząc od terminu złożenia ślubowania.
Prezydent Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska złożyła w ustawowym terminie rezygnację z członkostwa w Radzie Nadzorczej Spółki Invest-Park Development Sp. z o.o. – informowała niedawno rzeczniczka magistratu Magdalena Dzwonkowska. W 2017 roku z tytułu zasiadania w radzie prezydent otrzymała około 45,8 tys. złotych. Z kolei w roku 2018, według stanu na 19 listopada, było to nieco ponad 33 tys. złotych.
Wybór nowego członka Rady Nadzorczej miał nastąpić do 19 marca, ale dopiero wczoraj doszło do walnego zgromadzenia wspólników, podczas którego kandydatura Markiewicza została zgłoszona i przyjęta.
Invest-Park Development spółka z o.o. została utworzona przez Wałbrzyską Specjalną Strefę Ekonomiczną INVEST-PARK i trzy samorządy – Wałbrzych, Świdnicę i Dzierżoniów. Pełni rolę uzupełniającą, koncentrując się przede wszystkim na wspieraniu małych i średnich przedsiębiorców poprzez budowę i wynajem hal.
Pojawienie się Adama Markiewicza w Radzie Nadzorczej spółki, która jest nierozerwalnie związana ze strefą ekonomiczną, to chichot historii. – Jeszcze przed 2002 rokiem w innych miastach (W Dzierżoniowie w 1997 r., w Żarowie w 2001 r.) działały już podstrefy ekonomiczne i zachwalały współpracę z samorządami. Świdnica zaś była inwestycyjną pustynią z łatką, że nie warto tu prowadzić interesów. Ówczesne lewicowe władze miasta „ciężko pracowały” na taką opinię – mówił w 2014 roku na dziesięciolecie strefy w Świdnicy ówczesny prezydent miasta Wojciech Murdzek. Jego poprzednik, Adam Markiewicz (prezydent Świdnicy w latach 1982-1990 i 1995-2001), przez kilka lat nie skorzystał z szansy, jaką pogrążającym się w recesji miastom Dolnego Śląska stwarzała specjalna strefa ekonomiczna. Przez 7 lat jego prezydentury nie tylko nie powstała podstrefa ekonomiczna, ale nie pojawił się ani jeden nowy inwestor. Bez pracy w 2002 roku było 6 tysięcy mieszkańców Świdnicy. Adam Markiewicz już jako radny był również krytykiem wydawania miejskich pieniędzy na przygotowanie terenu i infrastruktury na potrzeby Electroluxu, pierwszej w Świdnicy fabryki w obszarze podstrefy ekonomicznej.
Prezydent Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska została członkiem Sojuszu Lewicy Demokratycznej na trzy miesiące przed wyborami samorządowymi w 2014 roku. Wielokrotnie podkreślała, że Adam Markiewicz, działacz PZPR a później wieloletni szef miejskich struktur SLD, jest jej mentorem. Po objęciu funkcji prezydenta Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska zatrudniła Adama Markiewicza na umowę zlecenie jako swojego doradcę. Markiewicz zarówno w 2014, jak i w 2018 roku bezskutecznie ubiegał się o mandat radnego. W ubiegłym roku startował z KWW Beaty Moskal-Słaniewskiej i uzyskał 105 głosów.
Agnieszka Szymkiewicz
/mn/