„Najpierw natura, potem matura”, „Nie ma planety B”, „Nie podnoście nam temperatury” – to niektóre z haseł, jakie wznosili uczestnicy piątkowej manifestacji na świdnickim Rynku. Uczniowie szkół powiatu dołączyli do ogólnoświatowego wydarzenia, jakim jest Młodzieżowy Strajk Klimatyczny.
– Protestujemy przeciwko biernej postawie polityków, jednocześnie nie wyrażamy zgody na to, aby sprawy dotyczące naszej przyszłości były nieustannie bagatelizowane. Chcemy mieć realny wpływ na decyzje dotyczące środowiska naturalnego, w którym żyjemy – sprawy te bezpośrednio dotyczą nas wszystkich – podkreślają uczennice I LO Natalia Adamczewska, Zuzanna Kołodko, Joanna Adamowicz, Malwina Milak, Julia Słobodzian, Michalina Grabińska, Natalia Makieła i Dominika Sabat.
– Edukacja o zmianach klimatu w szkołach jest nieaktualna i niewystarczająca, ale przede wszystkim nie przygotowuje nas na wyzwania jutra. To musi się zmienić! Potrzebujemy edukacji uświadamiającej o przyczynach i skutkach zmian klimatu – przekonują młodzi. – Większość społeczeństwa nie zdaje sobie nawet sprawy z powagi sprawy, z powagi naszej sytuacji, nie mówiąc już o tym, że nie wie, jak powinno się przeciwdziałać zmianom klimatu.
Młodzieżowy Strajk Klimatyczny odbywa się 15 marca w 1769 miejscach w 112 krajach. W Polsce wydarzenie zaplanowano w ponad 30 miastach, w tym w Świdnicy, gdzie w samo południe na Rynku pojawiło się około 200 uczniów. – Nie tylko tutaj, ale wszędzie tam, gdzie możecie – protestujcie! Niech wszyscy was usłyszą. Zacznijcie od swojego miasta. Udajcie się do pani prezydent, żeby jak najwięcej podjęto działań celem ograniczenia smogu w mieście – apelowała do świdnickiej młodzieży jedna z mieszkanek, która przyłączyła się do piątkowej manifestacji.
Inspiracją dla młodych ludzi była Szwedka Greta Thunberg, która w zeszłym roku samodzielnie wyszła przed szwedzki parlament, żeby zaprotestować przeciwko bezczynności polityków.
Michał Nadolski
[email protected]
fot. Dariusz Nowaczyński