Strona główna Wydarzenia Świdnica Mieszkańcy podzieleni w sprawie sosny

Mieszkańcy podzieleni w sprawie sosny

1

Dla jednej z mieszkanek okazała się zagrożeniem, inni są oburzeni jej usunięciem. Sosna rosnąca przed jednym z budynków przy ul. Henryka Brodatego w Świdnicy podzieliła lokatorów.

– Z jednej strony rośnie świerk, z drugiej rosła sosna. Byliśmy zaskoczeni i oburzeni, gdy nagle, bez pytania większości lokatorów o zdanie, spółdzielnia zleciła wycięcie jednego z drzew – zaalarmowali mieszkańcy budynku. Zapewniają, że sosna miała przycinane gałęzie, tak, by nie zabierać światła w mieszkaniach na wyższych pietrach. – I od początku była przechylona, nikomu to nie przeszkadzało poza jedna osobą – mówią rozżaleni.

Dlaczego wycięto sosnę, tłumaczy spółdzielnia: Zarząd SM „Zawiszów” w Świdnicy uprzejmie informuje, że na skutek długotrwałych, opadów mokrego śniegu konary sosny odłamały się i pod wpływem obciążenia drzewo znacznie odchyliło się uszkadzając system korzeniowy. Nastąpiło przechylenie na chodnik i ciąg pieszo-jezdny stwarzając zagrożenie zawalenia się. O zaistniałej sytuacji poinformowała nas mieszkanka osiedla. Po dokonanej wizji powiadomiliśmy niezwłocznie Biuro Ochrony Środowiska przy Urzędzie Miejskim w Świdnicy i jeszcze w tym samym dniu tj. 12.02.2019r. został złożony wniosek do Urzędu o wycięcie drzewa. W dniu 13.02.2019r. zostaliśmy poinformowani o konieczności wycięcia sosny w trybie pilnym, z uwagi na zagrożenie zawaleniem się drzewa, co wykonaliśmy niezwłocznie. Odnośnie zapytania mieszkańców o brak konsultacji w sprawie zamiaru wycięcia sosny informujemy, że w przypadku zagrożenia zdrowia, życia lub uszkodzenia mienia, decyzja podejmowana jest błyskawicznie z organem wydającym stosowne decyzje.

Spółdzielnia zadeklarowała, ze w miejsce wyciętego drzewa wykona nowe nasadzenie.

/red./
Zdjęcia nadesłane przez czytelnika.

Poprzedni artykułOdpowiednio wyposażone biuro – niezbędne artykuły
Następny artykułRewitalizacja Świdnicy: kamienice i zabytki po remontach