Strona główna 0_Slider Co z zapyleniem, smrodem i hałasem? Gorąca debata w sprawie wytwórni masy...

Co z zapyleniem, smrodem i hałasem? Gorąca debata w sprawie wytwórni masy bitumicznej

3

Nie milknie dyskusja w sprawie planów budowy na terenie Żarowa zakładu wytwarzającego masę bitumiczną. We wtorek kilkudziesięciu mieszkańców mających zastrzeżenia lub będących przeciwko inwestycji miało okazję przedstawić swoje uwagi podczas spotkania z przedstawicielami inwestora oraz samorządowcami.

Wrocławska firma Pro-Tra Building Sp. z o. o. chce wybudować wytwórnię mas bitumicznych przy ulicy Przemysłowej, na skraju żarowskiej podstrefy ekonomicznej, na pograniczu Żarowa i Łażan. W działającym zakładzie wykorzystywane do produkcji kruszywo będzie suszone i ogrzewane, sortowane, a następnie mieszane z wypełniaczem, dodatkami i asfaltem. Planowana wydajność instalacji produkującej masy mineralno-asfaltowe ma wynieść – według danych przedstawianych przez inwestora – 100 ton na godzinę, zaś roczna produkcja ma wynosić około 220 tys. ton. Zgodnie z wyliczeniami firmy Pro-Tra Building, najbliższa zabudowa mieszkaniowa wielorodzinna znajduje się w odległości 480 metrów od granicy terenu inwestycji.

Właśnie z powodu możliwego oddziaływania na okolicznych mieszkańców inwestorowi zlecono wykonanie raportu oddziaływania na środowisko, zaś żarowski magistrat powołał niezależnych biegłych, by przyjrzeli się dokumentowi sporządzonemu przez wrocławską firmę. – Zatrudniliśmy ich po to, by wydać decyzję, która nie będzie budziła wątpliwości co do uciążliwości i zagrożeń dla mieszkańców. Inwestycje są nam potrzebne, sprzyjają rozwojowi gminy, ale jest jeden warunek – nie mogą być uciążliwe dla mieszkańców – zaznaczał podczas wtorkowego spotkania burmistrz Żarowa, Leszek Michalak.

Analizujący raport eksperci z jednej strony chwalili dokument za poruszenie spraw istotnych z punktu widzenia mieszkańców, z drugiej wyliczali niedoróbki, wskazywali na brak rozwiązań dla problemów takich jak magazynowanie odpadów powstałych podczas produkcji, czy też niepoświęcania wystarczającej uwagi sprawom pylenia, odbioru deszczówki, czy też wpływu na wody podziemne.

Na podobne problemy wskazywali także potencjalni, przyszli sąsiedzi wytwórni. – Kto zagwarantuje, że po uzyskaniu decyzji środowiskowej firma nie będzie łamała jej zapisów i nie będzie produkować 3 razy więcej niż przewiduje decyzja? Chciałbym się dowiedzieć, gdzie będą składowane materiały, jak samochody będą wysypywały kruszywo, czy z tego nie będzie się kurzyło, jaki z tego będzie hałas? – pytał jeden z mieszkańców Łażan. – W podobnych zakładach wysypywanie kamienia z potężnych samochodów ciężarowych powoduje ogromny hałas i zapylenie. Pewne jest, że będą musiały tam dojechać ciężarówki, będą cofały, zawracały – będzie tego hałasu mnóstwo – wskazywali inni. Przedstawicieli firmy i ekspertów pytano też wprost, czy chcieliby się przeprowadzić w okolicę takiego zakładu. – Raporty można ogłaszać, one pewnie będą zgodne z przepisami. Jako mieszkaniec chciałbym jednak móc wyjść na taras, odpocząć, wypić kawę, nie odczuwając żadnych niedogodności, a już teraz z raportu wynika, że będę odczuwał zapach, a do tego słyszał będę hałas samochodów, wysypywanego kruszywa – twierdził kolejny mieszkaniec. W dyskusji wskazywano także na nieprecyzyjne dane dotyczące wydajności zakładu, czy też mocy pieca, który miałby być wykorzystywany do osuszania kruszywa.

Inwestor już na początku wtorkowego spotkania zadeklarował, że odniesie się do oceny wydanej przez ekspertów powołanych przez żarowski samorząd. Zapewniono przy tym, że w zakładzie zastosowany zostanie szereg rozwiązań ograniczających emisję pyłów: przykrycie aut dostawczych szczelnymi plandekami, używanie do transportu wyłącznie aut utrzymanych w dobrym stanie, stworzenie ekranów (w postaci murów i pasów drzew) oddzielających składowiska materiałów od otoczenia, stosowanie szczelnych silosów na materiały sypkie, czy też nawilżanie materiałów, placów i dróg dojazdowych. Zapewniono przy tym, że zakład nie będzie powodował przekroczeń obowiązujących, dopuszczalnych norm hałasu dla pory dziennej i nocnej. Wykonana analiza oddziaływania inwestycji na stan powietrza wykazała także, że nie dojdzie do przekroczenia wartości dopuszczalnych. Zapewnienia te nie przekonały jednak wszystkich obecnych.

Według pierwotnych planów, w wtorkowy wieczór miała się odbyć rozprawa administracyjna dotycząca kwestii wydania decyzji środowiskowej dla inwestycji przy ulicy Przemysłowej. Ostatecznie okazało się, że rozprawę trzeba odroczyć z uwagi na brak stanowiska dwóch kluczowych instytucji: Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska we Wrocławiu, która ma wydać opinię do 15 marca, oraz Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Świdnicy, który wydłużył termin załatwienia sprawy do 25 lutego. Tym samym spotkanie ograniczyło się do dyskusji przedstawicieli firmy, samorządowców i mieszkańców. Kolejna rozprawa zostanie zwołana po 15 marca.

Michał Nadolski
[email protected]

fot. Dariusz Nowaczyński

Poprzedni artykułRok czekali na zgodę miasta. Świdnicka firma znalazła rozwiązanie. W Czechach
Następny artykułThe Time Quartet na zakończenie Koncertów Zimowych