Kolejna grupa zawodowa rozchorowała się. W większości prokuratur okręgu świdnickiego są poważne braki w administracji. Jak zapewnia zastępujący rzecznika Prokuratury Okręgowej Maciej Kroczak, wszystkie jednostki mimo absencji pracowników są otwarte i działają.
W prokuraturze rejonowej w Świdnicy brakuje około 2/3 osób wspierających w pracy prokuratorów. – Jaka jest skala nieobecności we wszystkich naszych jednostkach, jeszcze nie wiemy – mówi prokurator Kroczak i zapewnia, że normalnie pracują prokuratorzy.
Pracownicy administracji zaprotestowali po raz pierwszy 20 grudnia. W Świdnicy pikietowali przed prokuratura rejonową i okręgową, domagając się podwyżek. – Nasze oczekiwania są przede wszystkim oczekiwaniami płacowymi. Już w ustawie z 2015 roku obiecano nam podwyżki o tysiąc złotych. Ustawa niestety nie przeszła, gdzieś utknęła. Teraz mówi się o kolejnej. Chcemy zmobilizować rządzących do tego, żeby wreszcie ujrzała ona światło dzienne – wyjaśniała Adrianna Pełka, przewodnicząca związku zawodowego pracowników, podczas czwartkowego protestu.
W czwartek pracownicy zapowiadali, że będą szukać takich form nacisku, które przyniosą pożądany efekt. Dotychczas tylko policjanci dzięki masowym zwolnieniom wymusili na rządzie podwyżkę płac.
/asz/