Krzysztof Zapart może stanąć na podium najbardziej prestiżowego wyścigu balonowego na świecie! Wraz z Krzysztofem Borkowskim na razie jest trzeci w Pucharze Gordona Bennetta, w najgorszym razie spadnie na miejsce 4. Druga załoga, Mateusz Rękas i Mateusz Bogdański po niesamowitym zwrocie ma szansę na zwycięstwo. Wciąż leci jeszcze leci niemiecka załoga GER-1, Mathias Zenge i Benjamin Eimers. Aktualizacja, g. 13.40: Jest już pewnie, że załoga Zapart/Borkowski kończy wyścig na IV miejscu. Aktualizacja 14.50: Okoo 14.45 załoga niemiecka wyladowała koło Wolsztyna, uzyskując dystans 840 km. Zajęła 3 miejsce. POL2 Rękas/Bogdański zwyciąża!
Krzysztof Zapart w Pucharze Gordona Bennetta startuje od 2014 roku. Ma na swoim koncie najbardziej widowiskowy debiut. Zaledwie po dwuletnim udziale w lotach balonowych zajął w wyścigu piąte miejsce. Później tryumfował z Mistrzostwach Ameryki, ale europejski puchar był zawsze jego celem. Tym razem niewiele brakowało.
20 załóg z całego świata wystartowało ze Szwajcarii w miniony piątek. Część balonów wybrało kierunek zachodni i zakończyło loty na Zatoce Biskajskiej. Część poleciała na wschód. POL-1 z Krzysztofem Zapartem i Krzysztofem Borkowskim oraz USA-2 z Andym Caytonem i Billem Smithem zakręciły na południe. W połowie „włoskiego buta” polski balon stracił dobry wiatr i musiał lądować po pokonaniu 804 kilometrów w rejonie Montefalcone nel Sannio. Amerykanie wybrali lot nad zachodnim wybrzeżem Włoch i pokonali 916 kilometrów i na razie zajmuje drugie miejsce.
Zdjęcie z profilu Krzysztofa Zaparta
Największą niespodziankę sprawił POL-2. Mateusz Rękas i Jacek Bogdański przez wiele godzin tkwili niemal w tym samym miejscu nad Szwajcarią, zajmując ostatnie miejsce. Długo czekali, by zrealizować oryginalną strategię. Jako jedyni czekali na wiatr i wybrali niezwykle wysoki pułap ponad 4 tysięcy metrów. Polecieli przez Niemcy i Czechy do Polski. Błyskawicznie nadrobili straty i już wczoraj o 22.00 wyprzedzili załogę POL-1 i mają szansę na 1 miejsce. POL-2 wylądował dzisiaj o 6.40 niedaleko Ostródy. O 13.45 wylądowała ostatnia, niemiecka załoga. Tym samym POL-2 zwycięża! To wielki sukces Polaków. W historii zawodów, sięgającej 1906 roku, polskie załogi wygrywały 5-krotnie. Ostatni raz w 1983 roku.
/asz/