Wystarczył chwilowy nawrót zimy, by miejskie służby zaczęły zajmować się interwencjami związanymi z nieodśnieżonymi chodnikami, drogami i dachami. Na własną rękę z soplami walczy zarządca kamienicy na rogu ulic Grodzkiej i Franciszkańskiej.
W poniedziałkowy ranek zabezpieczono przejście chodnikiem pod kamienicą przy Franciszkańskiej 1, po tym jak ze szczytu budynku zaczęły spadać sople. – Na miejsce już jedzie wynajęty przez nas podnośnik z pracownikami – mówi Joanna Król z firmy „Król Nieruchomości”, zarządca kamienicy. Jak dodaje, koszt wynajęcia podnośnika ma wynieść około 150 złotych. Jeszcze dzisiaj niebezpieczny lodowy nawis ma zostać usunięty.
Jednak nie wszyscy zarządcy reagują w porę na takie sytuacje. – Przypominamy właścicielom, zarządcom, by w tym okresie pamiętali, oprócz odśnieżania tych części nieruchomości służących do użytku publicznego obowiązku sprawdzania czy na dachu nie zalegają zwisy śnieżne i sople, których usunięcie należy do ich obowiązków. Mogą one stanowić realne zagrożenie dla życia bądź zdrowia ludzi przemieszczającymi się w ich rejonie – mówią świdniccy strażnicy miejscy.
/mn/