Czy PKP kompletnie nie dba o nasze bezpieczeństwo? – pyta jeden z Czytelników Swidnica24.pl, załączając nagranie wykonane na ul. Bystrzyckiej. Po torach przez jezdnię jedzie pociąg towarowy, tymczasem zapory są otwarte. PKP PLK tłumaczy sytuację.
– Doszło do awarii sterowników – mówi Bohdan Ząbek z zespołu prasowego PKP PLK. – Natychmiast zostali powiadomieni maszyniści oraz policja. Wdrożone zostały procedury bezpieczeństwa, które nakazują zwolnienie prędkości pociągu do 20 km/h oraz używanie sygnałów ostrzegawczych. Zapory nie działały, jednak włączone były sygnalizatory świetlne. Pulsujące czerwone światło oznacza jedno – kierowca musi się zatrzymać.
Sterowniki zapór mają zostać naprawione jeszcze dzisiaj, jednak nie ma już obaw, że przez Bystrzycką do czasu usunięcia awarii przejedzie choćby jeden skład. Pociągi, i to wyłącznie towarowe, jeżdżą tędy trzy razy w tygodniu – w poniedziałki, środy i piątki w godzinach od 7.40 do 15.40.
/asz/