Strona główna 0_Slider Świdniczanin oskarżony o spowodowanie milionowej szkody

Świdniczanin oskarżony o spowodowanie milionowej szkody

9

Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Sławomirowi Mazurkowi, pochodzącemu ze Świdnicy byłemu prezesowi Stawów Milickich. Zarzuca mu niegospodarność, która doprowadziła do powstania szkody o wysokości 1,2 miliona złotych. Były prezes podtrzymuje oświadczenie z ubiegłego roku, w którym zaprzeczał zarzutom.

Śledztwo trwało od początku ubiegłego roku. Prokuratura uważa, że prezes spółki akcyjnej Stawy Milickie Sławomir Mazurek od 15.10.2012 do 31.03.2015 roku doprowadził do zawarcia niekorzystnych i niezasadnych umów na kwotę co najmniej 1 196 000 zł.  Sprawa dotyczy m.in. umów z architektami zatrudnionymi do opracowania dokumentacji projektowo kosztorysowej centrum rekreacyjnego na terenie Stawów. Wynagrodzenie dla nich opiewało w sumie na kwotę blisko 1,4 mln zł. Biegli powołani w tym śledztwie ocenili, że pracę można było wykonać za kwotę wielokrotnie niższą. Jak informuje Gazeta Wrocławska, prezes zatrudnił trzy osoby, polecone przez swojego, znajomego architekta  Waldemara S.. W tym gronie znalazła się m.in. partnerka życiowa Waldemara S.

W innym przypadku prezes  zawarł umowę z doradcą niezgodnie z regulaminem udzielania takich zamówień,  co skutkowało wypłaceniem bezzasadnie  kwoty ponad 30 tys. zł za niewykonane zlecenie. Ponad 76 tys. zł za niewykonane działania informacyjne i promocyjne oraz dodatkowo 18 tys. zł za niewykonane opracowanie biznesplanu inwestycji – budowy przetwórni ryb  trafiło do innej prywatnej firmy. Oskarżenie obejmuje jeszcze nieprawidłowości związane z wydaniem 45 tysięcy złotych przy realizacji projektu realizowanego ze środków unijnych. Byłemu prezesowi grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Sławomir Mazurek (świdniczanin, działacz świdnickiej PO, której struktury zostały rozwiązane) w wydanym przed rokiem oświadczeniu przekonywał, że nie działał na szkodę Stawów Milickich, a za całą sprawą stoi donos skonfliktowanego z nim byłego pracownika spółki. Dziś podtrzymuje oświadczenie.

/opr. asz/

Poprzedni artykułCo grają w kinie? [REPERTUAR CINEMA 3D]
Następny artykułNowe piłki dla najmłodszych siatkarek [FOTO]