25 listopada minął rok o decyzji Rady Miejskiej o powierzeniu modernizacji basenu letniego w Świdnicy miejskiej spółce wodociągowej. Termin podpisania umowy w końcu wyznaczono. Umowa z miastem ma zostać podpisana w czwartek – informuje Witold Tomkiewicz, rzecznik prasowy Świdnickiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.
22.XI.2017 zakończyło się postępowanie oparte na art. 67 ust.1 pkt.12 ustawy Prawo zamówień publicznych a zmierzające do zawarcia z wolnej ręki umowy powierzenia przez Miasto Świdnica zadań własnych z zakresu sportu (przebudowa, udostępnianie i administrowanie basenem letnim) naszej spółce – informuje Tomkiewicz. – Podpisanie stosownej umowy zawierającej m.in. zasady rekompensaty planowane jest na 30 listopada i po tym czasie ogłoszony zostanie przetarg na wykonawstwo przebudowy. Planowany czas wykonywania przez ŚPWiK zadania własnego gminy Miasto Świdnica upłynie 31.12.2041 roku a szacunkowa wartość zamówienia to 53,32 mln złotych.
Przypomnijmy:
Zapowiedź o rozpoczęciu gruntownej modernizacji padła podczas sesji Rady Miejskiej 25 listopada 2016 roku. Radni 14 głosami, mimo krytyki opozycji, przyjęli wówczas uchwałę o przekazanie basenu w zarząd ŚPWiK i wykonaniu gruntownej przebudowy obiektu. Orędowniczką pomysłu jest prezydent Beata Moskal-Słaniewska, która modernizację kąpieliska uzasadniała jego fatalnym stanem. Zgodnie z ustaleniami z listopada ŚPWiK miało zaciągnąć pożyczkę ok. 20 milionów złotych (netto) i przeprowadzić całą inwestycję.
Obawy części radnych budziły dwie kwestie – wysokość kosztów, jakie trzeba będzie ponieść oraz to, że inwestycje powierza się spółce, która jest gwarantem bezpieczeństwa mieszkańców w kwestii zaopatrzenia w wodę i odprowadzania ścieków. Jak się okazało, cała operacja jest bardzo trudna. Od uchwały Rady Miejskiej minęło ponad 10 miesięcy, a umowy rekompensaty między ŚPWiK a miastem wciąż nie ma. Już po podjęciu decyzji przez radnych, w życie weszły nowe przepisy, regulujące powierzanie zadań spółkom ze 100% udziałem gmin. Wg przepisów konieczne jest ogłoszenie celowego przetargu.
Cała operacja powierzenia inwestycji spółce wodnej została wykonana po to, by zobowiązania zaciągnięte na modernizację basenu nie zostały wliczone do długu publicznego Świdnicy. Jednak de facto to miasto zapłaci zarówno za modernizację, jak i odsetki od obligacji oraz koszty bieżącego utrzymania basenu. W wieloletniej prognozie finansowej miasta w związku z tym zostały zapisane dwie kwoty (do roku 2041) – 23,370 mln zł po stronie wydatków bieżących oraz 29,95 miliona złotych po stronie wydatków majątkowych. Opierając się na prognozie miasto miałoby przekazywać ŚPWiK przez 23 lata po ok. 2,5 miliona złotych rocznie.
(Szczegółowe pytania w kwestii bezpieczeństwa tej operacji oraz zgodności z przepisania prawa znajdują się w interpelacji radnego Janusza Soleckiego, które można znaleźć TU)
Niepokój części radnych, w tym także opozycyjnej Wspólnoty Samorządowej, budzi nie tylko bezpieczeństwo dla płynności finansowej ŚPWiK w związku z podjęciem tak dużego zobowiązania finansowego, ale także sam koszt przedsięwzięcia. Na gruntowną modernizację całego kompleksu nalegali prezydent Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska i jej zastępca, Marek Suwalski, orędownik podgrzewania niecek basenowych i wydłużenia dzięki temu sezonu na cały czerwiec i wrzesień. To miałoby sprawić znaczny wzrost zainteresowania i zwiększyć liczbę odwiedzających z obecnych ok. 30 tysięcy osób do 45 tysięcy. To optymistyczne założenie przyjęła firma Consulting ProPolis, która na zlecenie miasta przygotowała biznes plan. Wg niego już w pierwszym roku przy takiej frekwencji z tytułu funkcjonowania basenu wraz z Domem Wycieczkowym uda się niemal wyjść na zero, zakładając cenę biletów na 14 złotych za dzień (normalny, 11 zł ulgowy).
W październiku tego roku prezes ŚPWiK Świdnickiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji podpisał z bankiem PEKAO S.A. umowę emisji obligacji na sfinansowanie modernizacji. Szczegóły tej umowy nie są znane.
/asz/