Strona główna 0_Slider „Prawdziwą herezją jest potępianie ekumenizmu” – odpowiedź na słowa ks. Chromego

„Prawdziwą herezją jest potępianie ekumenizmu” – odpowiedź na słowa ks. Chromego

11

W styczniu tego roku na łamach Gościa Świdnickiego ks. Zbigniew Chromy stwierdził, że biskup Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego Waldemar Pytel z punktu widzenia teologii katolickiej nie jest biskupem, a katolicy nie powinni uczestniczyć w Eucharystii w Kościele Pokoju. Dzisiaj w rozmowie ze Swidnica24.pl ks. Jarosław Lipniak, delegat biskupa świdnickiego Ignacego Deca ds. Ekumenizmu i Dialogu Międzyreligijnego odpowiada na te słowa.

Modlitwa podczas Tygodnia Jedności Chrześcijan w świdnickim Wyższym Seminarium Duchownym. Z lewej ks. Jarosław Lipniak, z prawej biskup Waldemar Pytel. Zdjęcie ks. Przemysław Pojasek, redaktor „Gościa Świdnickiego”

Wywiad z ks. Chromym ukazał się w kontekście Tygodnia Jedności Chrześcijan. O komentarze Swidnica24.pl zwróciła się do biskupa Ignacego Deca oraz biskupa Waldemara Pytla, a efekty zostały zawarte w artykule „Katolicki ksiądz twierdzi, że biskup Waldemar Pytel nie jest biskupem”

W efekcie, po publikacji na portalu Swidnica24.pl, Świdnicka Kuria Biskupia wydała oświadczenie, które zarzuca portalowi naruszenie dobrych relacji między Kościołami.

O komentarz zarówno do rozmowy z ks. Zbigniewem Chromym, jak i do samego oświadczenia zwróciliśmy się do ks. Jarosława Lipniaka, delegata biskupa świdnickiego Ignacego Deca ds. Ekumenizmu i Dialogu Międzyreligijnego:

Jak ksiądz skomentuje informacje, które w wywiadzie dla Gościa Świdnickiego ws. godności biskupa ewangelickiego Waldemara Pytla przekazał ks. Zbigniew Chromy? Czy biskup Waldemar Pytel nie jest biskupem?

Ze smutkiem czytałem tekst wywiadu zamieszczony w „Gościu Niedzielnym”. Odbiegał on od języka, jakim posługuje się Kościół Rzymskokatolicki w dialogach ekumenicznych. Po zapoznaniu się z wywiadem zadzwoniłem do Księdza Redaktora odpowiedzialnego za świdnickie wydanie oraz odbyłem rozmowę w Kurii Biskupiej. Efektem tego był mój wywiad w kolejnym numerze. Informacje zawarte tam odbiegały od tych, którymi się zajmujemy. Odpowiem krótko: Mój przyjaciel Waldemar Pytel jest biskupem. Co prawda rozumienie tego urzędu różni się u katolików i ewangelików, ale nie jest to powodem do publicznych walk. Tematem tym zajmujemy się w ramach teologii. Są wśród teologów katolickich tacy, którzy rozpalają spór o ważność protestanckich ordynacji, ale słyszą oni w odpowiedzi, że w Biblii jedynym „kapłanem” nazwany jest Chrystus, a wszyscy Jego wyznawcy – „kapłanami”. Nigdzie zaś w Biblii nie są nazwani kapłanami ci, których katolicy dzisiaj nazywają kapłanami – biskupi (stróż, dozorca) i prezbiterzy (starsi). Warto też zauważyć, że większość Kościołów prawosławnych uważa, że katolicy i protestanci w ogóle nie mają ważnych święceń, bo nie mają ważnego chrztu. Używane bowiem w Nowym Testamencie na oznaczenie chrztu greckie słowo βάπτισμα (baptisma) oznacza zanurzenie. Zamiast więc rozpalać dawne spory między poszczególnymi wyznaniami chrześcijańskimi kwestionujące ważność urzędów lepiej jest czynić prawdę w miłości, czyli szukać konsensu w wierze.

Jak ksiądz skomentuje fakt, że rozważanie kwestii godności i tytułów w Kościele Ewangelicko-Augsburskim, a także odwodzenie od uczestnictwa w nabożeństwach w Kościele Pokoju zostało zawarte  w wywiadzie, poświęconym podsumowaniu Tygodnia Jedności Chrześcijan?

Słowo sprostowania. Wywiad, o którym mówimy pojawił się na początku Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan, a nie na jego końcu. Jeśli chodzi o godności i tytuły to sprawa ma się następująco; W Polsce do duchownych stosuje się zwrot grzecznościowy „ksiądz”. Zwrot „ksiądz” należy stosować również do duchownych niekatolickich. Tytułem grzecznościowym dla duchownego jest w języku łacińskim „dominus”, a w języku niemieckim – „Herr”. Obydwa zwroty grzecznościowe znaczą „pan”. Zwrot grzecznościowy „dominus” znajduje się nawet w formule oznajmiającej wybór kardynała na papieża. Po zwrocie grzecznościowym „ksiądz” można również użyć nazwy pełnionego urzędu. Jeżeli duchowny ewangelicki pełni w swoim Kościele urząd biskupa, to wypada zwrócić się do niego przez „Ksiądz Biskup”. Zwrot grzecznościowy „ksiądz” nie powinien być utożsamiany ze stopniem święceń, jakim jest prezbiterat, tak jak zwrot „ekscelencja” ze stopniem święceń, jakim jest episkopat. Zwrot grzecznościowy „ekscelencja” stosowany jest również w dyplomacji i za pomocą tego zwrotu papież Paweł VI zwracał się do Edwarda Gierka w czasie spotkania w Watykanie, a Jan Paweł II do Lecha Wałęsy. Zwrot grzecznościowy nie pokrywa się więc z porządkiem święceń. Niektórzy – dość ostentacyjnie – zwracają się do duchownych niekatolickich przez „pan”. W ten sposób chcą uświadomić niekatolickiemu duchownemu, że nie jest prezbiterem w znaczeniu katolickim. Wzajemne relacje duchownych katolickich i niekatolickich powinny być naznaczone wzajemnym szacunkiem, co wyraża zwrot grzecznościowy „ksiądz”, a nie chęcią podkreślania różnic dogmatycznych. Dlatego wierni katoliccy powinni zwracać się do biskupa luterańskiego „Księże Biskupie”, bo jest biskupem swojego Kościoła.
Co do odwodzenia od uczestniczenia w nabożeństwach w Kościele Pokoju, jest to coś z katolickiego punktu widzenia nie do przyjęcia. Proszę zwrócić uwagę, że Biskup Świdnicki Kościoła Rzymskokatolickiego i Jego Biskup Pomocniczy regularnie uczestniczą w tego typu nabożeństwach nie tylko w Tygodniu Modlitw o Jedność Chrześcijan. „Katechizm Kościoła Katolickiego dla młodych” naucza, że „Nabożeństwa ekumeniczne, podczas których chrześcijanie różnych wyznań modlą się razem, są dobre i są pragnieniem także Kościoła katolickiego”. Przed II Soborem Watykańskim jako niedozwolony uznawano każdy przypadek uczestnictwa katolika w nabożeństwach niekatolickich, chociaż tolerowano jego bierną obecność na pogrzebach czy ślubach. Dzisiaj Dyrektorium ekumeniczne zatwierdzone w 1993 r. przez papieża Jana Pawła II naucza, że: „Mimo poważnych różnic uniemożliwiających pełną komunię eklezjalną, jasne jest, że ci wszyscy, którzy zostali przez chrzest wcieleni w Chrystusa, mają udział w wielu elementach życia chrześcijańskiego. Istnieje więc między chrześcijanami pewna rzeczywista komunia, która – jeśli nawet jest niedoskonała – może być wyrażona na różne sposoby, łącznie z udziałem w modlitwie i kulcie liturgicznym”. Katolicy mogą więc uczestniczyć – zwłaszcza w Tygodniu Ekumenicznym bez zaniedbania Eucharystii we własnej parafii – w modlitwie i kulcie liturgicznym np. w Świdnickim Kościele Pokoju.

Jaki wpływ na relacje Kościoła Rzymskokatolickiego i Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Świdnicy i szerzej – na obszarze Diecezji Świdnickiej, może mieć ww. wywiad? Czy może dojść do sytuacji, w której nie będą organizowane wspólne modlitwy choćby w ramach Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan?

Wywiad nie powinien w najmniejszym stopniu wpłynąć na relacje ekumeniczne między naszymi Kościołami. Na pewno były emocje związane z jego lekturą. Niemniej jednak był to głos jednego człowieka i nie powinno się ukazywać, że ów język jest językiem całego Kościoła Rzymskokatolickiego. Musimy uświadomić sobie, że Pan Jezus w czasie Ostatniej Wieczerzy modlił się o jedność dla swoich uczniów. Niestety nie zachowaliśmy jedności. Podział Kościoła jest zgorszeniem dla świata. Jako chrześcijanie uświadamiamy sobie, że podziały są grzechem, a ekumenizm jest próbą przezwyciężenia tego grzechu. Modląc się razem, rozmawiając ze sobą i współdziałając z innymi chrześcijanami wypełniamy wolę samego Chrystusa. Zdajemy sobie sprawę, że nie wszyscy katolicy są przekonani do ekumenizmu. Nie brakuje wrogów ekumenizmu, niektórzy mają nawet cenzusy naukowe w dziedzinie teologii i obarczają winą ruch ekumeniczny za kryzys Kościoła. Nie brakuje chrześcijan, którzy w ruchu ekumenicznym widzą herezje, a przecież w świetle nauczania Kościoła prawdziwą herezją jest potępianie ekumenizmu. Tymczasem ekumenizm jest obowiązkiem chrześcijan. Odrzucanie ekumenizmu jest herezją. Jeśli, ktoś odrzuca ekumenizm, nie rozumie, że jest on wolą samego Chrystusa. Odrzucenie ekumenizmu wynika z ignorancji i nieznajomości dokumentów Kościoła. Wielu tych, którzy odrzucają ekumenizm deklaruje swoją miłość do Jana Pawła II. A to właśnie nasz święty Rodak wydał w 1995 roku wspaniałą ekumeniczną encyklikę i zaznaczył w niej, że ekumenizm jest ruchem, od którego nie ma odwrotu, bo taka jest droga Chrystusa. Nabożeństwa ekumeniczne nie są zagrożone. Będą się one odbywały tak jak dotychczas. Mam nadzieję, że dzięki Waszemu portalowi jeszcze więcej ludzi zechce w nich uczestniczyć, bo frekwencja nie jest imponująca.

Z przykrością muszę zapytać o stosunek Księdza do oświadczenia Świdnickiej Kurii Biskupiej ws. materiału, który ukazał się na portalu Swidnica24.pl, który zawiera stanowisko Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. Tenże materiał, według oceny Kurii, miał się przyczynić do naruszenia dobrych relacji między obydwoma Kościołami. Czy Ksiądz podziela tę opinię czy nie?

Znowu odwołam się do emocji. Są one czymś ludzkim, ale czasem zupełnie niepotrzebnym. Zwrócili Państwo uwagę na pewien skrajny przypadek, ale pominęli wypowiedzi przychylne ewangelikom i Księdzu Biskupowi Waldemarowi Pytlowi. Jako dziennikarze macie do tego prawo. Niemniej jednak, w pogoni za czymś ciekawym można z jednostkowej opinii uczynić stanowisko całego Kościoła. I w ten sposób, nawet zupełnie nieświadomie, wbrew własnej woli, można przyczynić się do naruszenia naprawdę dobrych relacji między naszymi Kościołami. I Panią, i mnie zmartwił język wywiadu. Ale jego krytyka też powinna wypływać nie tylko z chęci dążenia do prawdy, ale i z miłości. Czynienie prawdy bez miłości zapala stosy i rozpala spory. A tego przecież nie chcemy. W oświadczeniu Świdnickiej Kurii Biskupiej napisano, że „stanowisko Biskupa Świdnickiego Ignacego Deca jest zgodne z nauczaniem Soboru Watykańskiego II Dekret o ekumenizmie „Unitatis Redintegratio”. Właśnie dzięki temu dokumentowi Kościół katolicki wszedł na drogę ekumenizmu. W treści Dekretu przeczytamy, że nawrócenie serca i świętość życia łącznie z publicznymi i prywatnymi modlitwami o jedność chrześcijan należy uznać za duszę całego ruchu ekumenicznego. Pomimo zagrożenia, jakie niesie ekumenizm w postaci irenizmu, Dekret stwierdza, że: „brak jedności jawnie sprzeciwia się woli Chrystusa, jest zgorszeniem dla świata, a przy tym szkodzi najświętszej sprawie przepowiadania Ewangelii”. Warto o tym przypomnieć środowiskom katolickim, które ze swojego antyekumenizmu czynią powód do chluby. Nie potrzeba odwoływać się do Dekretu o ekumenizmie, wystarczą same historyczne fakty, że katolicy nie są bez winy, gdy chodzi o podziały. Skoro nie są bez winy, to winą byłoby także wszelkie blokowanie ekumenizmu. Tak więc nie widzę w oświadczeniu mojej Kurii niczego niewłaściwego. Podobnie nic niewłaściwego nie widzę w Waszym zainteresowaniu omawianym tematem. Liczę, że w przyszłym roku będziecie relacjonowali spotkania ekumeniczne, gdyż w tym roku jedynie dziennikarze prasy katolickiej byli na nich obecni, za co im serdecznie dziękuję.

Jakie działania zamierza podjąć Diecezja Świdnicka, by poprawić naruszone dobre relacje z biskupem Waldemarem Pytlem i Kościołem Ewangelicko-Augsburskim?

Diecezja Świdnicka nigdy nie naruszyła dobrego imienia Księdza Biskupa Waldemara Pytla. Biskup Waldemar Pytel jest osobą szanowaną i podziwianą przez zdecydowaną większość naszego duchowieństwa i wiernych świeckich. Zależy nam na jak najlepszych relacjach z innymi denominacjami chrześcijańskimi. Nie jest tajemnicą, że po publikacji miało miejsce spotkanie Biskupa Świdnickiego prof. Ignacego Deca z Księdzem Biskupem Waldemarem Pytlem. Uczestniczył w nim również Biskup Adam Bałabuch. Przebiegało ono w dobrej atmosferze. Trzej biskupi mówili do siebie językiem Bożego Słowa.
Jako teolog kierujący Katedrą Ekumenizmu na Papieskim Wydziale Teologicznym i przedstawiciel Biskupa Świdnickiego do spraw Ekumenizmu i Dialogu Międzykulturowego chciałbym przeprosić wszystkich, którzy poczuli się dotknięci ostatnimi wydarzeniami. Wszyscy jesteśmy usprawiedliwionymi grzesznikami a naszym obowiązkiem jest wzajemne przebaczenie. Jak Pan nam wybaczył, tak i my mamy sobie wybaczać. W ten sposób będziemy budowali jedność. Co prawda kruchą, ale zawsze będzie to krok do ideału, ku któremu zmierzamy.

Rozmawiała Agnieszka Szymkiewicz

Poprzedni artykułOperetkowe hity dla Artura
Następny artykułKto przygarnie Taszę?