Do świdnickiej Prokuratury Rejonowej wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez byłego prezydenta Świdnicy Wojciecha Murdzka oraz jego zastępcę Ireneusza Pałaca. Zawiadamiający piszą o podejrzeniu kradzieży dokumentu z Urzędu Miejskiego.
Podczas spotkania, na które 13 października Wojciech Murdzek zaprosił radnych i dziennikarzy, były prezydent i jego zastępca zaprezentowali dokumenty, związane ze sprzedażą działek pod Kaufland. Do dokumentów osoby prywatne, a takimi są od listopada 2014 roku byli prezydenci, mogą uzyskać wgląd w dokumenty poprzez dostęp do informacji publicznej. Byli prezydenci z tej drogi otrzymania kopii dokumentów z Urzędu Miejskiego nie skorzystali.
Zawiadomienie dotyczy informacji o publicznym ujawnieniu dokumentu. Przypomnijmy, 14 października informowaliśmy o spotkaniu, które w swoim biurze poselskim zorganizował były prezydent Wojciech Murdzek. Dotyczyło zarzutów, postawionych mu przez Komisję Rewizyjną Rady Miejskiej w związku ze sprzedażą gruntów pod hipermarket Kaufland w Świdnicy. Komisja uznała, że były prezydent działał na szkodę interesu publicznego. Podkomisja badająca sprawę informowała, że kontrola została oparta na 125 dokumentach, jakie w tej sprawie znajdowały się w Urzędzie Miejskim. Zaznaczyła także w protokole, że nie było wśród nich opinii Komisji Arbitrażowej Rzeczoznawców Majątkowych Jelenia Góra-Wałbrzych. Dokument ten stał się podstawą do zlecenia trzeciej wyceny gruntów, która okazała się ostatecznie o 60% niższa niż dwie pierwsze. Komisja Rewizyjna zwróciła się do przewodniczącego wspomnianej Komisji Arbitrażowej o udostępnienie opinii, ale ten odmówił. Tymczasem dokument ten pokazał osobom obecnym na spotkaniu 13 października były prezydent Świdnicy Ireneusz Pałac. Pisaliśmy dzień później: „Dokument pokazał na wczorajszym spotkaniu Ireneusz Pałac, zastrzegając, że nie wolno go kopiować ani zapisywać cytatów bez zgody przewodniczącego komisji. Na pytanie, jakim prawem dokument jest w jego rękach, dziś osoby prywatnej, odparł, że go znalazł i ma prawo go mieć, bo takie prawo sobie nadał.”
W ubiegłym tygodniu do prokuratury wpłynęło zawiadomienie złożone przez prezydent miasta Beatę Moskal-Słaniewską, dotyczące podejrzenia popełnienia przestępstwa przez byłego zastępcę prezydenta miasta polegające na usunięciu i ukryciu dokumentu, którego nie ma się prawa posiadać. – W ciągu 30 dni prokurator podejmie decyzję, czy wszczynać w tej sprawie postępowanie – informuje prokurator rejonowy Marek Rusin. Drugie zawiadomienie, dotyczące byłego prezydenta i jego zastępcy Ireneusza Pałaca dotarło do prokuratury dzisiaj. Donoszący podejrzewa, że mogło dojść do przestępstwa kradzieży lub przywłaszczenia cudzej rzeczy. Zawiadomienie nie zostało podpisane. – Prokurator ma prawo zajmować się również anonimowymi zawiadomieniami. Podejmiemy decyzję w tej sprawie – mówi prokurator Rusin.
Ani były prezydent Wojciech Murdzek, ani jego zastępca Ireneusz Pałac nie zwracali się o udostępnienie dokumentów w drodze dostępu do informacji publicznej.
Agnieszka Szymkiewicz
[email protected]