Niespełna cztery dni po uroczystym otwarciu, już 1 sierpnia 2016 roku zaraz po północy operator monitoringu wizyjnego zobaczył, jak na placu 1000 – lecia w Świdnicy na terenie Ogrodu Różanego przebywa mężczyzna, który zrywa róże – informuje Marek Fiłonowicz ze straży miejskiej. Amator kwiatów słono zapłacił za ten wandalizm.
Odnowienie skweru zgodnie z jego historycznym kształtem kosztowało podatników ponad 900 tysięcy złotych. W dniu otwarcia wszyscy martwili się, że tak piękne miejsce może długo nie przetrwać. I niestety, mieli rację.
– Chcielibyśmy, by to zdarzenie było przestrogą dla tych, którzy za nic mają dobro publiczne, szczególnie te okupione pracą wielu ludzi, którzy dążą do tego by nasze miasto było coraz piękniejsze. Straż miejska w Świdnicy z całą surowością prawa będzie takie czyny piętnować – dodaje Marek Fiłonowicz.
Mężczyzna zdążył zniszczyć jedną z rabat. Interweniujący strażnicy ujęli tego człowieka, miał przy sobie cztery kwiaty. Za swój czyn otrzymał mandat karny w wysokości 500 złotych.
/opr. red./
Zdjęcia z miejskiego monitoringu