Gdyby nie działania Komendy Głównej Policji i Europolu, ta sprawa nie ujrzałaby światła dziennego. Jak informuje prokurator Marek Rusin, 5-letni chłopiec został wykorzystany oralnie przez mężczyznę w zaawansowanym stadium stwardnienia rozsianego. 26-latek ze Świdnicy utrwalił ten czyn na nagraniu, wykonanym telefonem komórkowym.
– O tym, że dziecko zostało wykorzystane, nikt nie wiedział. Podczas dochodzenia ustaliliśmy, że do zdarzenia doszło między majem a 7 lipca tego roku. Matka, niczego nie podejrzewając zostawiła dziecko pod opieką sąsiada, by zrobić zakupy. Nie wiemy, czy dziecko nie zostało skrzywdzone więcej razy. Czekamy na wyznaczenie przesłuchania chłopca – mówi Rusin. Mężczyzna, który skrzywdził dziecko, nagrał stosunek na swoim telefonie komórkowym. Zrobił to, mimo że jest bardzo ciężko chory i porusza się na wózku. – Tomasz Ł. cierpi na zaawansowane stwardnienie rozsiane, które spowodowało niedowład rąk i nóg oraz inne, liczne dolegliwości. Z tego powodu sąd nie zgodził się na zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu. Mężczyzna otrzymał zakaz zbliżania się do dziecka. Tomasz Ł. odmówił składania wyjaśnień. Ze względu na to, że choroba postępuje bardzo szybko, na pewno bardzo trudne będzie postępowanie sądowe. Nie wiadomo także, czy mężczyzna będzie mógł obywać karę w więzieniu.
Tomasz Ł usłyszał dwa zarzuty – wykorzystania seksualnego małoletniego i utrwalenia treści pornograficznej z udziałem dziecka. Grozi za to kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Niewykluczone, że zarzutów będzie więcej.
Mimo młodego wieku Tomasz Ł. ma już za sobą długoletni pobyt w więzieniu, gdzie odbywał karę za wykorzystywanie seksualne dzieci. Za kratami spędził 6 lat i 8 miesięcy.
Do pedofila policja dotarła w ramach ogólnoeuropejskiej akcji, wymierzonej w przestępczość w sieci. Policjanci z Komendy Głównej ustalili, że dwaj mieszkańcy Świdnicy są zamieszani w siatkę pedofilską i byli podejrzani o posiadanie treści pornograficznych z udziałem dzieci. – 7 lipca zostało zarządzone przeszukanie w dwóch mieszkaniach, u wspomnianego już Tomasza Ł. i u Tomasza N. Drugi z mężczyzn był podejrzany o posiadanie i udostępnienie pornografii dziecięcej Tomaszowi Ł. – mówi prokurator Rusin. Policjanci w mieszkaniu 27-latka znaleźli na różnych nośnikach 200 zdjęć i 200 filmów z udziałem małoletnich. Niewykluczone jednak, że takich materiałów może być znacznie więcej. Mężczyzna przyznał się do posiadania i udostępniania pornografii z udziałem dzieci. – Na nasz wniosek sąd zastosował wobec niego 3-miesięczny areszt. Mężczyzna przed sądem będzie odpowiadał jako recydywista. W 2010 roku był skazany za seksualne wykorzystywanie nieletnich na 3 lata więzienia i karę odbył.
Teraz grozi mu od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
/asz/