Kibice, ale chyba i sami piłkarze Zjednoczonych Żarów pragną aby ten sezon już się zakończył. Żarowianie zanotowali w ostatni weekend już ósmą porażkę z rzędu przegrywając 0:8 z Orkanem Szczedrzykowice.
Miejscowi na prowadzenie wyszli już w 16. minucie po samobójczym trafieniu Patryka Chrapka i „worek z bramkami się rozwiązał”, szczególnie w drugiej połowi, kiedy to goście opadli jeszcze z sił. Do przerwy Michał Piechuta podwyższył na 2:0. Po przerwie rywale zaaplikowali nam jeszcze sześć goli – autorstwa Jarosława Gambala (2), Pawła Rosy, Pawła Michalika, Patryka Długosza i Tomasza Kociszewskiego. Zjednoczeni znajdują się wciąż na piętnastej, przedostatniej pozycji w tabeli wyprzedzając jedynie wycofany z rozgrywek BKS Bolesławiec.
Orkan Szczedrzykowice – Zjednoczeni Żarów 8:0 (2:0)
Zjednoczeni: Hruszowiec, Bobrecki (60′ Duda), Chłopek, Chrapek, Ciupiński, Czoch, Kaczmarczyk, Klimaszewski (75′ Rudnik), Kołodziej, Łagiewka, Wojnowski (82′ Zyl)