Strona główna Sport Inne Być jak Justyna Kowalczyk – sukces małej świdniczanki

Być jak Justyna Kowalczyk – sukces małej świdniczanki

0

Blisko 300 uczestników stanęło 16 lutego w Czarnym Borze na starcie XXXIV Narciarskiego Biegu Krasnali, w tej grupie znalazła się też pięcioletnia świdniczanka Alicja Leszko. Są to zawody dla najmłodszych narciarzy, w których biorą udział dzieci w wieku od przedszkolaka do szóstoklasisty.

 

Najmłodsi biegacze pobiegli na dystansie 50m, zaś najstarsi musieli pokonać dystans równy aż 800m. Na starcie, w najmłodszej kategorii wiekowej, stanęła świdniczanka Alicja Leszko. Choć dopiero ma pięć lat, ma już za sobą kilka udanych startów. – Alicja pierwszy raz stanęła na nartach biegowych, kiedy miała 2,5 roku. Po kilku lekcjach, które otrzymała od swojego taty, zapalonego miłośnika i instruktora narciarstwa biegowego, wystartowała w Biegu Gwarków, kiedy miała niespełna 3 lata. Nie tylko dobra zabawa, ale także atmosfera sportowej rywalizacji, sprawiła, że pokochała narty. Od  tego momentu bierze udział w różnego rodzaju zawodach sportowych. W 2012 roku, kiedy miała 4 lata, pojawiły się pierwsze sukcesy sportowe. Swój pierwszy złoty puchar wygrała w corocznych biegach ulicznych, które odbywają się w czeskim Mezimesti. Podczas Ogólnopolskiego Festiwalu Lepienia Bałwanów, który odbył się w Sokołowsku zajęła trzecie miejsce w biegu narciarskim. Blisko rok temu podczas Biegu Krasnali uplasowała się na dziewiątej pozycji. Jednak duch początkującego sportowca, dawał siły, aby trenować i jak najlepiej przygotować się do tegorocznego biegu. I udało się. Wspólne treningi z tatą – instruktorem przyniosły oczekiwane efekty. W XXXIV Biegu Krasnali zajęła pierwsze miejsce! Choć ma dopiero kilka lat, mówi, że chciałaby biegać, tak jak  Justyna Kowalczyk – opowiada dumna mama Ewelina Leszko.

 

W tym sezonie nasza młoda zawodniczka planuje jeszcze start w kilku biegach odbywających się w naszym regionie, a przede wszystkim w Biegu Gwarków.

Zdjęcia: Ewelina Leszko – mama małej Alicji

Poprzedni artykułWycinali kawałek po kawałku
Następny artykułTurniej ośrodków kuratorskich