Innowacyjność wkracza na Dolny Śląsk

    0

    251,4 milionów złotych chcą zainwestować w innowacyjność dolnośląskie firmy. Do Dolnośląskiej Instytucji Pośredniczącej, która odpowiada za podział unijnych pieniędzy w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego, wpłynęło 75 wniosków o dofinansowanie projektów. Łączna kwota dotacji, o którą ubiegają się firmy to ponad 108 milionów złotych.

    Złożone wnioski dotyczyły bardzo różnych dziedzin, m.in.: nanotechnologii, technologii informatycznych, technologii oczyszczania i unieszkodliwiania odpadów, wytwarzania zdrowej żywności mówi Daniel Ekiel, dyrektor Dolnośląskiej Instytucji Pośredniczącej. – To obszary, które zostały uznane w Regionalnej Strategii Innowacji za priorytetowe dla naszego województwa. Firma, która ubiega się o największe dofinansowanie, 4,8 miliona złotych, zamierza natomiast wyprodukować i wprowadzić na rynek nowy lek.

    Teraz złożone wnioski zostaną ocenione. Pierwszym etapem będzie ocena formalna, podczas której przedsiębiorcy będą mogli poprawić lub uzupełnić wniosek. Drugim – ocena merytoryczna, po której będzie wiadomo, jakie firmy dostaną dotację. I tutaj nowość. Innowacyjność będzie oceniana przez Panel Ekspertów, czyli naukowców, badaczy, twórców Regionalnej Strategii Innowacji. Ocenią oni kwestie związane z nowatorskimi rozwiązaniami produktowymi i technologicznymi, dotychczas prowadzoną przez firmę działalność badawczo-rozwojową czy posiadaną własność intelektualną (patenty, licencje). Co najważniejsze, przedsiębiorcy będą mogli zaprezentować innowacyjność swoich pomysłów i odpowiedzieć na pytania i wątpliwości panelistów.

    Przypomnijmy, że o dofinansowanie inwestycji mogły ubiegać się przedsiębiorstwa, które zamierzały wprowadzić na rynek produkty i technologie, które do tej pory nie były znane na Dolnym Śląsku. Ponadto musiały być to nowości w dziedzinach określonych w Regionalnej Strategii Innowacji, czyli dokumencie, który wyznacza strategiczne dla województwa obszary rozwoju. Na kupno niezbędnych patentów, licencji, maszyn i urządzeń, przystosowanie pomieszczeń do specyficznych warunków produkcji, firmy mogły przeznaczyć od 100 tys. do 8 mln złotych. Z tej kwoty uzyskają zwrot nawet 60 proc. poniesionych wydatków.

    Poprzedni artykułHarcerze z czterolistną koniczyną
    Następny artykułInstytucje zawiodły, pomogli zwykli ludzie