Jak sprawić, by w deszczowy, weekendowy poranek domownikom nie udzieliła się pochmurna atmosfera? Mam na to niezawodny sposób! Są to kukurydziane placuszki z owocami jagodowymi. Podając takie śniadanie, z pewnością wprowadzicie w dobry humor i dużych i małych! W ubiegłą sobotę (pamiętacie pewnie jeszcze, jaka była aura) zaserwowałam rodzince właśnie takie danie na dzień dobry. Córeczki zajadały, a uśmiech na ich twarzyczkach i radosne pomruki zrekompensowały mi brak słońca za oknem. Rozpoczęłam kolejny pogodny dzień z moimi osobistymi słoneczkami.
Potrzebujemy:
(przepis na około 12 placuszków 12cm)
1 szklanka mąki pszennej
1/2 szklanka mąki kukurydzianej
1 łyżeczka cukru
1 jajko
1,5 szklanka maślanki
1/4 szklanka mleka
1 i 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
szczypta soli
3 łyżki roztopionego masła plus masło do smażenia
owoce: ok. 2 szklanek – ja użyłam 1,5 szklanki borówki amerykańskiej (miały być jeszcze maliny, ale wyparowały…;))
Przyrządzanie:
W misce wymieszać suche składniki. W drugiej roztrzepać jajko, dodać maślankę, masło, mleko i połączyć z suchymi składnikami (najlepiej zmiksować na gładką masę). Do masy dodać owoce. Na patelni rozpuścić masło do smażenia i smażyć placuszki nabierając porcję łyżką stołową. Smażyć powoli na wolnym ogniu.
Gotowe placuszki wstawić do ciepłego piekarnika (100 st. C, by nie ostygły). Podawać np. z syropem klonowym lub z cukrem pudrem. Polecam! Nie tylko na deszczowe weekendy.
Penelopa Rybarkiewicz-Szmajduch