Spokojnie to tylko …

    13

    … usuwanie usterek, usłyszeliśmy w departamencie komunikacji Urzędu Miejskiego w Świdnicy. Zaalarmowani przez Czytelnika sprawdziliśmy, co stało się z jedną z bramek zamontowanych przed feralnym wiaduktem na ulicy Śląskiej. Pragniemy wszystkich uspokoić, to nie jest kolejna zuchwała kradzież świdnickich złomiarzy.

    Bramki ostrzegające kierowców dużych pojazdów przed zaledwie 3 – metrowym wiaduktem zostały zamontowane w na początku września 2010 roku. Powodem były liczne wypadki w tym miejscu, z najtragiczniejszym z marca 2009 roku, gdy w wiadukt wbił się autokar wiozący uczniów na przedstawienie teatralne. W wypadku ucierpiało 35 dzieci.

    Jedna z bramek  znajduje się na wysokości wjazdu na camping przy świdnickim OSiRze, druga stała przy skrzyżowaniu z ulicą Zieloną.  Została jednak zdemontowana. – W listopadzie został przeprowadzony odbiór techniczny, w którym zostały zakwestionowane braki techniczne. Jednym z nich była odległość jednego z filarów. Znajdował się on za blisko pasa drogowego. – wyjaśnia Maciej Gleba, dyrektor departamentu komunikacji Urzędu Miejskiego. – Wykonawca zobowiązał się wykonać wszystkie prace bez dodatkowych kosztów – dodaje Maciej Gleba. Bramka powinna wrócić na swoje miejsce, jak tylko pozwolą na to warunki atmosferyczne.

    [photospace]

    Poprzedni artykułFerie na półmetku [FOTO]
    Następny artykułBudują sportową Polskę