Świdnica bohaterką powieści

    3

    Świdnica – schyłek XIX wieku. W zaułkach miejskich dochodzi do serii brutalnych morderstw. Ofiarami padają niewinni świdniczanie. Czy na pewno niewinni? Jedyni świadkowie – kamienice kryją mroczną zagadkę. Podkomisarz Julius Wittich wkracza do akcji, podejmując grę z Bestią. Po raz pierwszy w historii Świdnica jest jedną z głównych bohaterek powieści. Dotychczas miasto pojawiało się incydentalnie u Tryzny czy Sapkowskiego. Wojciech Koryciński całą akcję umiejscowił właśnie w Świdnicy. Premiera „Tajemnic ulicy Pańskiej” już 15 grudnia podczas spotkania z autorem w klubie Łaźnia.

    Termin nie został wybrany przypadkowo. Akcja powieści rozpoczyna się bowiem16 grudnia 1895 roku, a więc spotkanie autorskie należy potraktować jako powieściowy prolog. Kolejnego dnia czytelnicy przeniosą się w czasie do jednej z kamienic przy ulicy Pańskiej, gdzie mieszka szanowana, mieszczańska rodzina Wittichów. Spokój domu burzy informacja o tajemniczych okolicznościach śmierci robotnika w odlewni żeliwa. Każdy rozdział to kolejny z 5 dni, kiedy to giną następne osoby, a podkomisarz próbuje rozwikłać zagadkę.

    – To nie jest klasyczny kryminał. – wyjaśnia autor, na co dzień nauczyciel języka polskiego w I LO. – „Tajemnice ulicy Pańskiej” są powieścią wielowarstwową, w której miłośnik sensacji będzie nie tylko śledził poczynania podkomisarza, ale zostanie postawiony w sytuacji, gdy od jego spostrzegawczości zależeć będzie odkrycie mordercy. Obok wątku kryminalnego równie istotne są przywołane w powieści konteksty – historyczny, filozoficzny, psychoanalityczny, ezoteryczny czy grafologiczny. To one stanowią tło utworu i służą odtworzeniu obyczajowości z końca XIX wieku. Nie koncentruję się jednak z kronikarską dokładnością na ubiorze, meblach, gatunkach win itp. Historia jest dla mnie raczej opowieścią, która wymaga stale reinterpretacji. I jak każda opowieść jest wędrówką przez tajemnice świata i ludzkiego losu. Dlatego z pozoru spokojne i typowo niemieckie peryferyjne miasto w jednej chwili staje się centrum świata.

    Przedsmak powieści mogli poczuć uczestnicy gry miejskiej „Magiczna Świdnica”, którą Wojciech Koryciński zorganizował 11 listopada. Zresztą powieść jest punktem wyjścia do szerszego projektu. Powstaje strona internetowa, na której będą rozwijane poszczególne wątki, jak na przykład ten, dotyczący fotografii. Sama książka, warto podkreślić, wzbogacona została zdjęciami autorstwa Karola Czecha, absolwenta I LO, dawnego ucznia Wojciecha Korycińskiego.

    Wszyscy, którzy nie będą mogli doczekać się świdnickiej premiery „Tajemnic ulicy Pańskiej”, mogą już 2 grudnia wybrać się na Targi Dobrej Książki we Wrocławiu, gdzie powieść pojawi się po raz pierwszy. Później będzie dostępna w świdnickich i wrocławskich księgarniach oraz w Internecie.

    asz

    Poprzedni artykułŁatwo zdobyli Olimp
    Następny artykułDworzec kolejowy w remoncie